Witam,
Jest to wątek informacyjny, skierowany do osób, które chcą podjąć leczenie przewlekłej choroby z Lyme.
Zrobiłem sobie ostatnio podsumowanie kosztów leczenia neuroboreliozy. Spisałem w excelu wszystkie rachunki i faktury. Wyszło tego 940 pozycji. Czas leczenia 64 miesiące (antybiotykoterapia 30+3 miesiące). Łączny koszt 85 tys. zł. Średni miesięczny koszt leczenia 1320 zł. Czy to dużo? - oczywiście, że dużo, ale są na świecie gorsze rzeczy, na przykład kredyt we frankach szwajcarskich. Dlatego nie narzekam. Szczegółowo wygląda to tak:
Badania:.......................9684 zł
Homeopatia:.................1314 zł
Leki na receptę:............17332 zł
Literatura:.....................456 zł
Olejki eteryczne:............6338 zł
Probiotyki:....................7168 zł
Sprzęt rehab.:................495 zł
Suplement diety:...........16190 zł
Terapie alternatywne:....13071 zł
Wizyty lekarskie:...........9400 zł
Zabiegi medyczne:.........450 zł
Zioła:...........................3442 zł
Pod hasłem terapie alternatywne kryje się: ozonoterapia, terapia manualna, akupunktura,
magnetoterapia, nanoplastry, bioenergoterapia, biorezonans, chelaty fitoncydowe różańskiego, woda utleniona, mms, sauna.
Myślę, że powyższe wyliczenia można przyjąć za tzw. "worst case scenario", czyli drożej raczej być nie powinno.
Aha, muszę dodać, że cały czas się leczę, więc licznik wciąż bije (choć już nie tak szybko jak kiedyś).
Porady dla tych, którzy mają ograniczony budżet na leczenie:
Wizyty lekarskie - należy postarać się o lekarza jak najbliżej miejsca zamieszkania. Ja jeździłem do lekarza z Warszawy do Krakowa - sama podróż była droższa od wizyty lekarskiej. Z finansowego punktu widzenia nie było to najlepsze rozwiązanie. Koszt samej wizyty to 150-200 zł.
Antybiotyki - lekarze ilads wypisują recepty na 100%. Tak więc warto sobie załatwić przepisywanie choć części recept na refundowane. Najtańszym protokołem antybiotykowym jest połączenie doksycykliny (unidox) z rifampicyną. Miesięczny koszt samych antybiotyków będzie w tym przypadku wynosił ok. 100 + 60 zł. Najdroższy natomiast jest protokłół cefuroksym (bioracef)-klarytromycyna-(klabax)-tynidazol, a jak do tego jeszcze dojdzie lek przeciwgrzybiczy (fluconazole) to może się zrobić nawet 800 zł miesięcznie.
Badania - comiesięczne badania kontrolne krwi (morfologia, biochemia) podczas antybiotykoterapii to ważna sprawa i nie należy na nich oszczędzać. Zazwyczaj wykonuje się je prywatnie. Koszt miesięczny to 90 zł (dla warszawy, poza warszawą jest taniej). Raz na kwartał należy wykonać usg jamy brzusznej, koszt ok. 100 zł.
Badania w kierunku chorób odkleszczowych to kosztowna sprawa. Test western blot borrelia igg+igm to 300 zł. Szczególnie drogie są panele badań w koinfekcjach (1300 zł). Ich skuteczność wciąż pozostawia wiele do życzenia. Generalnie im starsza choroba, tym trudniej ją wykryć. Wiadomo, że zawsze lepiej mieć badania niż ich nie mieć. Ale nawet bez badań, dobry lekarz ilads jest wstanie prawidłowo zdiagnozować chorobę, tylko na podstawie objawów.
Suplementy diety - to są bardzo drogie rzeczy, jak widać nie mniej drogie niż leki na receptę. Przy niskim budżecie na leczenie najlepiej ograniczyć się tylko do tych suplementów, które poleca brać lekarz. Nie ma co się sugerować wpisami na forum, że "mi taki czy taki suplement pomógł, czuję się super" - to się nie przekłada z człowieka na człowieka. Miesięczny koszt suplementów to minimum 200 zł dla przykładowego zestawu: oeparol, omega 3 forte, witamina B complex, vigor, magne B6, liść oliwny, betuleco, candida clear, hepatil.
Probiotyki - to temat rzeka. Ja przez większość choroby brałem Optimę. Próbowałem też Lakcid Forte, Biopron 9, Multilac, Linex Forte, ProBacti 4, Fisioflor, Sanprobi, Vita Cost - ale zawsze wracałem do Optimy. Cena za 60 kapsułek Optimy to 150 zł (może wystarczyć na dwa miesiące). Trzeba pamiętać, że nawet najlepszy probiotyk nie ustrzeże nas przed grzybicą układu pokarmowego, jak nie będziemy przestrzegać diety. Najważniejsza rzecz, to odstawienie wszystkich słodkości, a przede wszystkim owoców.
Terapie alternatywne – jeżeli ktoś leczy się antybiotykami, to można sobie odpuścić wszystkie terapie alternatywne. Większość z nich jest bardzo droga i połączenie leczenia ilads z leczeniem alternatywnym może zniszczyć człowieka finansowo. Po za tym, działanie niektórych terapii alternatywnych stoi w opozycji do leczenia antybiotykowego, więc nie ma co tego mieszać.
Podsumowując, najtańsza opcja terapii antybiotykowej wynosi miesięcznie: 150 zł (wizyta) + 160 zł (leki na receptę) + 90 (badania krwi) + 200 zł (suplementy) + 75 zł (probiotyki) = 675 zł/m-c.
Przy wariancie najdroższym koszt miesięcznego leczenia będzie wynosił: 200 zł (wizyta) + 800 zł (leki na receptę) + 90 zł (badania krwi) + 100 zł (usg) + 200 zł (suplementy) + 75 zł (probiotyki) = 1465 zł/m-c.
Do powyższego należy doliczyć koszty dojazdów do lekarza, koszty diety przeciwgrzybiczej, koszty leków przeciwbólowych (jeżeli konieczne), koszty badań w kierunku chorób odkleszczowych, koszty rehabilitacji, koszty zabiegów medycznych.
Jeśli kogoś zupełnie nie stać na usługi służby zdrowia, to chciał nie chciał, musi sięgnąć po tańsze metody leczenia. Są to:
Zioła – najtańszą opcją jest leczenie ziołami wg wytycznych Różańskiego. Takie rośliny jak piołun, wrotycz, szczeć, czeremcha można pozyskać zupełnie za darmo. Kosztem będzie jedynie spirytus do sporządzania nalewek alkoholowych.
Olejki eteryczne – droższe niż zioła, ale też silniejsze niż zioła. Miesięczny koszt leczenia boreliozy olejkami eterycznymi to około 100-120 złotych (u mnie to było dużo więcej, bo dodatkowo leczyłem olejkami grzybicę poantybiotykową). Najskuteczniejszy olejek w leczeniu boreliozy, to olejek cynamonowy, a także olejek herbaciany, olejek geraniowy, olejek oregano i inne.
Homeopatia – z doświadczeń znajomych terapeutów wiem, że homeopatia szczególnie dobrze działa na dzieci, z dorosłymi bywa różnie (swoją drogą ciekawe dlaczego?). Mi w każdym razie homeopatia nie pomogła. Koszt miesięczny poniżej 100 zł + koszt wizyty u homeopaty.
Do leczenia ziołami i olejkami eterycznymi należy także doliczyć koszt probiotyków i suplementów diety, koszty leków przeciwbólowych (jeżeli konieczne), koszty rehabilitacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz