Dr.Horowitz :
---------------------------------
Dr. Klinghardt mówi :
,,Jeśli występują objawy neurologiczne to przeważnie rtęć je powoduje.,,
,,Ołów, rtęć i aluminium te trzy rzeczy trzeba szukać i likwidować u pacjentów cierpiących na choroby przewlekłe,,
Lekarze twierdza ze rtęć jest najsilniejszą neurotoksyną dla naszego organizmu
Proces usuwania rtęci z organizmu jest możliwy, ale jest trudny i wymagający miesięcy lub lat.
Rtęć. Najbardziej trującą postacią rtęci jest metylortęć
Jak dostaje się rtęć do naszego organizmu :
lekarstwa: mercurochrom
środki bakteriobójcze, baterie, przyrządy elektryczne, materiały wybuchowe, fungicydy, futra, atrament, termometry, środki owadobójcze, pestycydy, lampy fluorescencyjne, w garbarstwie, w produkcji papieru i biżuterii, wypełnienia amalgamatowe zębów.Jedzenie ryb morskich o dużej zawartości związków rtęci w mięsie.
Objawy :
Objawy zatrucia nieorganicznymi związkami rtęci.
Najczęściej występują objawy zatrucia ostrego:
- wymioty – mogą być z domieszką krwi i strzępami błony śluzowej
- ślinotok
- pieczenie w przełyku
- przebarwienie błony śluzowej jamy ustnej i gardła
- martwica błony śluzowej jelit
- bóle głowy
- osłabienie
- duszność
- powierzchowne oddechy
- przyspieszenie akcji serca
- biegunka wodnista lub krwawa
- zapalenie nerek
- bezmocz
- apatia
- mogą wystąpić poronienia
- zapaść
- śmierć
Objawy zatrucia organicznymi związkami rtęci:
głównie objawy ze strony układu nerwowego
- encefalopatie
- zaburzenia ruchowe – brak koordynacji ruchu, drżenia mięśniowe, porażenia
- upośledzenie wzroku, a nawet ślepota
- upośledzenie słuchu, a nawet głuchota
- śpiączka
- śmierć
- u kotów: zaburzenia równowagi i sztywność kończyn
Objawy zatrucia przewlekłego małymi ilościami rtęci:
- ból głowy
- ból kończyn
- osłabienie
- zapalenie błon śluzowych przewodu pokarmowego
- wypadania zębów
- charakterystyczny niebiesko-fioletowego rąbek na dziąsłach
- zaburzenia snu
- upośledzenie koncentracji
- zaburzenia pamięci
- zmiany w osobowości
- drżenia rąk i nóg
- niezborność chodu
- zmiana charakteru pisma na tzw. "drżące pismo"
- uszkodzenie nerek
-drętwienie, zesztywnienie kończyn
-zakłócenie mowy
-kurcze
-porażenia
-trudności z koordynacją motoryczną
-deformacje u noworodków
-w ekstremalnych przypadkach śpiączką i śmiercią
wdychanie oparów rtęci powoduje ból w piersiach, któremu towarzyszą:
-uszkodzenia błon śluzowych:
- zapalenie spojówek
- owrzodzenie rogówki
- zapalenie błony śluzowej jamy ustnej
- owrzodzenie błony śluzowej jamy ustnej
uszkodzenia układu oddechowego
- podrażnienie i zapalenie oskrzeli
- rozlane śródmiąższowe zapalenie płuc
- niewydolność oddechowa
inne
- bóle głowy
- nudności
- wodnisto-śluzowa biegunka
- krwotoczne zapalenie jelit
- niewydolność krążenia lekkie zatrucie:
może wystąpić zwiększona produkcja śliny,
zapalenie błony śluzowej,
zapalenie jamy ustnej
biegunka
psychoza
bezsenność
zmęczenie
bóle głowy
wypadanie zębów
zaniki pamięci
drętwienie ust, rąk, stóp
system nerwowy;
symptomy natury umysłowej i neurologicznej upodobniają się znacznie do objawów stwardnienia rozsianego SM
zapominalstwo
rozdrażnienie
uszkodzenie bariery krew-mózg,
nerwica natręctw,
jedzenie kompulsywne,
choroby psychiczne,
system immunologiczny:
rtęć niszczy limfocyty T.autyzm
alergia
gorączka, kaszel i dreszcze
autyzm u dzieci,
wypadanie włosów
zaburzenia koncentracji, mowy,
nieskoordynowane ruchy,
kandydoza (która sama w sobie nie jest chorobą),
zakwaszenie organizmu oraz pasożyty.
Leczenie:
- płukanie żołądka
- środki wymiotne
- węgiel aktywowany
- środki przeczyszczające
- środki nawadniające
- środki osłaniające
- środki podtrzymujące krążenie
- środki podtrzymujące oddychanie
- wyrównanie odwodnienia i zaburzeń elektrolitowych
- środki przeciwbólowe
- antybiotyki i sulfonamidy
- chelaty ( BAL i jego pochodne, tworzą z Rtęcią trwałe kompleksy dzięki czemu zmniejszają jego toksyczność i łatwiej rozpuszczają się w wodzie co umożliwia szybkie ich usunięcie z organizmu)
Dodatkowo przy zatruciu związkami organicznymi:
- duże dawki kortykosteroidów
- penicylamina(gdy Rtęć zostanie całkowicie wchłonięta z jelit, a funkcje nerek się ustabilizują)
-------------------------------------------------------------------------
LECZENIE naturalne :
Produkty eliminujące rtęć:
selen, witamina E, cynk, wapń
Pij jak najwięcej czystej wody – najlepiej źródlanej
Natrzeć 5 kropel dwa razy dziennie na kostki u nóg dla mobilizacji metali we wszystkich organach, stawach i ustrojach poniżej przepony, oraz nadgarstki dla organów, stawów i struktur powyżej przepony.
Herbatka z kolendry: użyć 10 do 20 kropel na filiżankę gorącej wody. Sączyć powoli, małymi łykami. Czyści szybko mózg z wielu neurotoksyn. Dobra na bóle głowy i inne ostre dolegliwości (bóle stawów, zapalenia, ból głowy):
Witaminę C przyjmujemy jak najdalej od chlorelli !
Organizm oczyszcza się z metali ciężkich głównie przy pomocy aminokwasów, peptydów i białek zawierających grupy sulfydrylowe (-SH), a także siarczanów.
jod. - nawet do kilkunastu miligramów dziennie.Jod jest uważany za jedną z najsilniejszych substancji chelatujących.
Witamina C w ilościach rzędu kilka do kilkunastu gram dziennie wybija rtęć z wnętrza komórek, pomaga wytransportwać uwolnioną przez kolendrę z białka rtęć poza komórkę w której się znajdowała.
Magnez jest czymś, co w zasadzie umożliwia proces usuwania metali z organizmu, wskazane są bardzo duże dawki. Posiada właściwości naprawiające uszkodzone białko.
Selenu od 50 mcg do 200 mcg (mikrogramów).Selen osłabia toksyczne działanie rtęci.
,,Infections and toxins on the MSIDS map drive inflammation, and in the case of tremors, Lyme combined with mercury toxicity and pesticide exposure, can all increase inflammation in the central nervous system, leading to amyloid production, which damages our nerve cells. This causes memory problems and tremors. If we want to control the symptoms of Lyme disease and decrease these neurological manifestations, we have to address all of the above overlapping causes of inflammation.,,
,,If the patient complains of tingling, numbness and burning sensations (suggestive of neuropathy), I then would check for vitamin deficiencies (B12, folic acid), heavy metal toxicity (mercury, lead, arsenic), thyroid and hormonal disorders, immune deficiency, as well as checking for autoimmune markers (anti-ganglioside antibodies) against the nerves. These antibodies are seen in patients with autoimmune disorders with demyelination, and also in POTS/dysautonomia, implying the need for immune support, with treatment like IVIG (IV immunoglobulin therapy).,,
Dr. Klinghardt mówi :
,,Jeśli występują objawy neurologiczne to przeważnie rtęć je powoduje.,,
,,Ołów, rtęć i aluminium te trzy rzeczy trzeba szukać i likwidować u pacjentów cierpiących na choroby przewlekłe,,
Lekarze twierdza ze rtęć jest najsilniejszą neurotoksyną dla naszego organizmu
Proces usuwania rtęci z organizmu jest możliwy, ale jest trudny i wymagający miesięcy lub lat.
Rtęć. Najbardziej trującą postacią rtęci jest metylortęć
Jak dostaje się rtęć do naszego organizmu :
lekarstwa: mercurochrom
środki bakteriobójcze, baterie, przyrządy elektryczne, materiały wybuchowe, fungicydy, futra, atrament, termometry, środki owadobójcze, pestycydy, lampy fluorescencyjne, w garbarstwie, w produkcji papieru i biżuterii, wypełnienia amalgamatowe zębów.Jedzenie ryb morskich o dużej zawartości związków rtęci w mięsie.
Objawy :
Objawy zatrucia nieorganicznymi związkami rtęci.
Najczęściej występują objawy zatrucia ostrego:
- wymioty – mogą być z domieszką krwi i strzępami błony śluzowej
- ślinotok
- pieczenie w przełyku
- przebarwienie błony śluzowej jamy ustnej i gardła
- martwica błony śluzowej jelit
- bóle głowy
- osłabienie
- duszność
- powierzchowne oddechy
- przyspieszenie akcji serca
- biegunka wodnista lub krwawa
- zapalenie nerek
- bezmocz
- apatia
- mogą wystąpić poronienia
- zapaść
- śmierć
Objawy zatrucia organicznymi związkami rtęci:
głównie objawy ze strony układu nerwowego
- encefalopatie
- zaburzenia ruchowe – brak koordynacji ruchu, drżenia mięśniowe, porażenia
- upośledzenie wzroku, a nawet ślepota
- upośledzenie słuchu, a nawet głuchota
- śpiączka
- śmierć
- u kotów: zaburzenia równowagi i sztywność kończyn
Objawy zatrucia przewlekłego małymi ilościami rtęci:
- ból głowy
- ból kończyn
- osłabienie
- zapalenie błon śluzowych przewodu pokarmowego
- wypadania zębów
- charakterystyczny niebiesko-fioletowego rąbek na dziąsłach
- zaburzenia snu
- upośledzenie koncentracji
- zaburzenia pamięci
- zmiany w osobowości
- drżenia rąk i nóg
- niezborność chodu
- zmiana charakteru pisma na tzw. "drżące pismo"
- uszkodzenie nerek
-drętwienie, zesztywnienie kończyn
-zakłócenie mowy
-kurcze
-porażenia
-trudności z koordynacją motoryczną
-deformacje u noworodków
-w ekstremalnych przypadkach śpiączką i śmiercią
wdychanie oparów rtęci powoduje ból w piersiach, któremu towarzyszą:
-uszkodzenia błon śluzowych:
- zapalenie spojówek
- owrzodzenie rogówki
- zapalenie błony śluzowej jamy ustnej
- owrzodzenie błony śluzowej jamy ustnej
uszkodzenia układu oddechowego
- podrażnienie i zapalenie oskrzeli
- rozlane śródmiąższowe zapalenie płuc
- niewydolność oddechowa
inne
- bóle głowy
- nudności
- wodnisto-śluzowa biegunka
- krwotoczne zapalenie jelit
- niewydolność krążenia lekkie zatrucie:
może wystąpić zwiększona produkcja śliny,
zapalenie błony śluzowej,
zapalenie jamy ustnej
biegunka
psychoza
bezsenność
zmęczenie
bóle głowy
wypadanie zębów
zaniki pamięci
drętwienie ust, rąk, stóp
system nerwowy;
symptomy natury umysłowej i neurologicznej upodobniają się znacznie do objawów stwardnienia rozsianego SM
zapominalstwo
rozdrażnienie
uszkodzenie bariery krew-mózg,
nerwica natręctw,
jedzenie kompulsywne,
choroby psychiczne,
system immunologiczny:
rtęć niszczy limfocyty T.autyzm
alergia
gorączka, kaszel i dreszcze
autyzm u dzieci,
wypadanie włosów
zaburzenia koncentracji, mowy,
nieskoordynowane ruchy,
kandydoza (która sama w sobie nie jest chorobą),
zakwaszenie organizmu oraz pasożyty.
Leczenie:
- płukanie żołądka
- środki wymiotne
- węgiel aktywowany
- środki przeczyszczające
- środki nawadniające
- środki osłaniające
- środki podtrzymujące krążenie
- środki podtrzymujące oddychanie
- wyrównanie odwodnienia i zaburzeń elektrolitowych
- środki przeciwbólowe
- antybiotyki i sulfonamidy
- chelaty ( BAL i jego pochodne, tworzą z Rtęcią trwałe kompleksy dzięki czemu zmniejszają jego toksyczność i łatwiej rozpuszczają się w wodzie co umożliwia szybkie ich usunięcie z organizmu)
Dodatkowo przy zatruciu związkami organicznymi:
- duże dawki kortykosteroidów
- penicylamina(gdy Rtęć zostanie całkowicie wchłonięta z jelit, a funkcje nerek się ustabilizują)
-------------------------------------------------------------------------
LECZENIE naturalne :
Produkty eliminujące rtęć:
selen, witamina E, cynk, wapń
Pij jak najwięcej czystej wody – najlepiej źródlanej
świeży czosnek - dr Al Sears uważa że surowy czosnek jest dobrym środkiem usuwającym również inne metale ciężkie z organizmu.
Świeża kolendra cilantro,chinese parsley, chińska pietruszka (nać kolendry)
ma właściwość usuwania toksyn z narządów, w tym metali ciężkich oraz aluminium. Najlepsza jest organiczna, świeżo posiekana, ale możemy zrobić z niej również świeże pesto czy pić świeży sok. Niezastąpione będą też zielone smoothie (koktajle) ze świeżych warzyw, jak szpinak, jarmuż, burak liściowy itp., oczywiście z dodatkiem kolendry. Ze świeżej kolendry najlepsza jest górna część ziela rośliny o dlugości około 6-8 centymetrów.
Liście kolendry lub nasiona kolendry. W postaci soku lub soczystej miazgi liście mają największe działanie. Nie wolno ich przygotowywać ani przechowywać ani gotować w metalowych naczyniach, nawet łyżeczką powinno się mieszać drewnianą, inaczej substancje aktywne kolendry będą chelatowały metale z naczyń, co znacznie zmniejszy skuteczność terapii.
Usuwa rtęć zgromadzoną w przestrzeni międzykomórkowej (związaną z mitochondriami, cząsteczkami tubuliny i liposomami, itd.) oraz w jądrach komórek (tam kolendra eliminuje uszkodzenia DNA) oraz jako jedyna usuwa metale ciężkie nawet z komórek mózgowych.
Kolendrę należy stosować wraz z czynnikiem wchłaniającym toksynę jakim jest np. chlorella. Chlorella nie tylko aktywuje w organizmie procesy oczyszczające, ale również wiąże wszystkie znane toksyczne metale oraz toksyny środowiskowe i ułatwia ich usunięcie. Jest więc idealną „towarzyszką” kolendry.
Zażywa się 5 gram dziennie - rozłożone na kilka porcji w ciągu dnia.
Na początku – 2 krople dwa razy dzienne w gorącej wodzie, bezpośrednio przed posiłkiem (30 minut po spożyciu chlorelli). Stopniowo zwiększać dawkę do 10 kropli 3 razy dziennie.
W fazie początkowej detoksykacji kolendra powinna być przyjmowana przez 1 tydzień, po czym robimy 2-3 tygodnie przerwy (minimum 2-3 dni).
Natrzeć 5 kropel dwa razy dziennie na kostki u nóg dla mobilizacji metali we wszystkich organach, stawach i ustrojach poniżej przepony, oraz nadgarstki dla organów, stawów i struktur powyżej przepony.
Herbatka z kolendry: użyć 10 do 20 kropel na filiżankę gorącej wody. Sączyć powoli, małymi łykami. Czyści szybko mózg z wielu neurotoksyn. Dobra na bóle głowy i inne ostre dolegliwości (bóle stawów, zapalenia, ból głowy):
wetrzeć 10-15 kropli w bolące miejsce.
Poleca się świeże świeże liście, ale w lżejszych zatruciach wystarczą suszone lub nasiona.
Należy zacząć od bardzo małych ilości, bo niektórzy ludzie mają alergię na kolendrę
Chlorella
W badaniach na myszach zwiększyła 2-3 krotnie wydalanie rtęci z organizmu, w badaniach na ludziach rtęć i kadm wydalanie zwiększyło się 3-10 krotnie.
Dawki - od 5 gram dziennie, ale nie więcej niż 20 gram
Chlorella rzadko ale może spowodować kilkugodzinne wymioty i biegunkę połączone z wrażeniem zatrucia,podobnie jak przy grypie żołądkowej.
Wtedy trzeba bardzo delikatnie, w małych dawkach przystosować organizm do zażywania chlorelli
Gatunki :
Chlorella pyrenoidosa (lepsza absorbcja toksyn, lecz trudniej przyswajalna)
Chlorella vulgaris (łatwiej przyswajalna, mniejsza zdolność absorbowania metali).
Dozowanie:
zacząć od 1 grama 3-4 razy dziennie dla dorosłych przez 6-24 miesięcy aktywnego odtruwania.
W trakcie bardziej aktywnej fazy detoksykacji (każde 2-4 tygodnie przez 1 tydzień). Jeżeli stosowana z kolendrą, dawka może być zwiększona do 3 gramów 3-4 razy dziennie (1 tydzień większa dawka, 2-4 tygodnie wrócić do dawki podtrzymującej). Przyjmować 30 minut przed jedzeniem.
Podczas usuwania plomb amalgamatowych, powinna być przyjmowana większa dawka, na dwa dni przed i 2-5 dni po usunieciu.
Witaminę C przyjmujemy jak najdalej od chlorelli !
Bakterie probiotyczne zawarte w kiszonych warzywach, jak kapusta czy ogórki
grejpfrut, limonka i cytryna, wykazują silnie działanie detoksykacyjne. Pektyna zawarta w skórce owoców cytrusowych ma silne właściwości oczyszczające, co zostało potwierdzone badaniami klinicznymi.
sylimarol (koncentrat sylimarynowy z nasion ostropestu (Silybi mariani fructus extractum).
Rośliny krzyżowe (kapusty brokuly, brukselka, kalafior)
Cebula, czosnek, szczypiorek, pory
Jajka
Orzechy (zwłaszcza włoskie)
Rzodkiewki, rzodkiew
Szpinak
Ananas
Fasole, groch, soczewica
Asparagus
Kurkuma (tumeric)
Cynamon;
Kawa;
Czekolada
Awokado
Brzoskwinie
Morele
Arbuz
Gryka, jęczmień
Jagody
Białko: sery, mięso ciemne, drób, małe rybki (duże zawierają dużo rtęci).
Kąpiele w soli gorzkiej - siarczan magnezu - sól gorzka, sól angielska, sól z Epsom- 1 lub 2 szklanki na wannę wody 2 razy w tygodniu, pomagają w usuwaniu metali ciężkich przez skórę
Usuwanie metali ciężkich z organizmu nazywamy „chelatyzacją”.
Proces ten przebiega przy użyciu czynnika chelatyzującego – zwykle kwasu dimerkapturobursztynowego (DMSA) – który wiąże metale ciężkie w organizmie i umożliwia ich naturalne wypłukanie.
usunięcie źródeł rtęci:
zaprzestanie jedzenia dużych ryb
usunięcie plomb amalgamatowych (powinno się je rozborowywać wiertłem niskoobrotowym. Przy niewłaściwym usuwaniu czasem bardziej się podtruwamy niż wtedy kiedy są w zębie.
Organizm oczyszcza się z metali ciężkich głównie przy pomocy aminokwasów, peptydów i białek zawierających grupy sulfydrylowe (-SH), a także siarczanów.
Pomocne w oczyszczaniu z metali ciężkich są wszystkie pokarmy bogate w siarkę oraz te, które wspomagają syntezę glutationu, niezbędnego do usuwaniu metali ciężkich:
jod. - nawet do kilkunastu miligramów dziennie.Jod jest uważany za jedną z najsilniejszych substancji chelatujących.
Witamina C w ilościach rzędu kilka do kilkunastu gram dziennie wybija rtęć z wnętrza komórek, pomaga wytransportwać uwolnioną przez kolendrę z białka rtęć poza komórkę w której się znajdowała.
Magnez jest czymś, co w zasadzie umożliwia proces usuwania metali z organizmu, wskazane są bardzo duże dawki. Posiada właściwości naprawiające uszkodzone białko.
Selenu od 50 mcg do 200 mcg (mikrogramów).Selen osłabia toksyczne działanie rtęci.
Kwas alfa-liponowy - 600 mg (miligramów) dziennie.Wiąże rtęć i inne metale ciężkie oraz aluminium, umożliwiając ich skuteczne wypłukanie ich z organizmu. Zwiększa poziom glutationu, która to substancja jest trzonem procesu chelatacji (wiązania metali w struktury).
Nasiona ostropestu dawkowanie : 2-3 razy dziennie 2 łyżki stołowe na raz. Przed spożyciem zmielić bądź rozgryźć.
Głóg (ang. hawthorn berries).
Jabłka – zawierają pektynę
Sauna zwiększa wydzielanie rtęci z organizmu, ale organizm obciążony rtęcią może być nadwrażliwy na gorąco, dlatego zalecana jest ostrożność (a także ze względu na serce u osób z Hashimoto).
Białko serwatkowe
Witamina E i witamina A - soku z marchwi
Głóg (ang. hawthorn berries).
Jabłka – zawierają pektynę
Sauna zwiększa wydzielanie rtęci z organizmu, ale organizm obciążony rtęcią może być nadwrażliwy na gorąco, dlatego zalecana jest ostrożność (a także ze względu na serce u osób z Hashimoto).
Białko serwatkowe
ALA nie powinna być większa niż 0.25mg/kg masy ciała. Zbyt duża dawka przyjmowana zbyt rzadko powoduje wysokie ryzyko problemów, które bardzo często objawiają się po dłuższym czasie.
EDTA (kwas wersenowy). Jest to bardzo popularny chelator często stosowany dożylnie w chorobach krążenia. Jest on jednak głównie chelatorem ołowiu, co powoduje że „wyłapywanie” ołowiu jest priorytetowe
na podstawie :
http://www.mercola.com/article/mercury/mercury_elimination.htm
http://www.dobrylekarz.info/opis-choroby/zatrucie-rtecia.htm
http://www.dobrylekarz.info/opis-choroby/zatrucie-rtecia.htm
Toksykologia. Podręcznik dla studentów, lekarzy i farmaceutów Wydanie IV. Warszawa: Wydawnictwo Lekarskie PZWL, 2002.
---------------------------------------------------------------------------------------
W przypadkach doustnego zażycia soli rtęciowych należy jak najszybciej podać do wypicia mleko z białkami jaj kurzych. Jeżeli wymioty spontanicznie nie występują, należy je sprowokować; zabezpieczenie podstawowych czynności życiowych. Natychmiast przewieźć pacjenta do szpitala.
W zatruciach organicznymi związkami rtęci węgiel leczniczy, prowokowanie wymiotów, sól glauberska. Natychmiastowe przewiezienie pacjenta do szpitala.
Postępowanie w razie rozlania się rtęci z rozbitego termometru lekarskiego
1. Sprawdź, czy rozbity termometr zawierał srebrny płyn (rtęć), a nie czerwony (ftalan dibutylu).
2. Sprawdź, czy uszkodzony jest zbiornik termometru. Jeżeli zbiorniczek jest złamany lub zgnieciony, powinno się zastosować procedurę związaną z większym niebezpieczeństwem – nieznaną ilością rozlanej rtęci.
3. Nie należy używać odkurzacza na powierzchni, gdzie rozlała się rtęć.
4. Określ typ skażonej powierzchni. Jeżeli powierzchnia jest porowata (surowe deski drewniane, dywan), zaleca się kontakt z lokalnym wydziałem zdrowia lub prywatną firmą do pomocy w usuwaniu rozlanej rtęci.
5. Przed rozpoczęciem usuwania rozlanej rtęci zdjąć złotą biżuterię, wyłączyć ewentualne źródła ciepła w okolicy zanieczyszczenia. Nie należy zamiatać rtęci za pomocą miotły, gdyż włosie rozbija krople rtęci na mniejsze trudniejsze do usunięcia kropelki rtęci. Należy zminimalizować kontakt rtęci ze skórą. Do usuwania używać kartoników lub kawałków sztywnego papieru, zebrane razem krople rtęci umieścić w zakręcanym słoiku lub plastikowej torbie z zamknięciem typu „ziplock”. Tak zebraną rtęć należy oddać do specjalnej utylizacji szkodliwych odpadków.
Zaleca się przeprowadzenie dodatkowej wentylacji powierzchni, na którą rozlała się rtęć, aby uniknąć nagromadzenia się par rtęci.
------------------------------------------------------------------------------------------
Rtęć jako jeden z najbardziej toksycznych pierwiastków na ziemi zaburza fundamentalnie biochemię organizmu. Jest ona toksyczna w swoim elementarnym stanie, co w praktyce oznacza, że nie istnieje jej bezpieczna dawka do przyjęcia. Wszystkie normy dozwolone przez agencje środowiska oparte są jedynie na poziomie, który nie powoduje natychmiast ewidentnych objawów (zaobserwowanych w przypadkach masowego zatrucia rtęcią). Jednak najprawdopodobniej każda nawet najmniejsza dawka pozostawia swój ślad w organizmie, jako że rtęć potrafi zmieniać właściwości komórek. Nawet jeżeli rtęć trafia w bardzo małej dawce do zdrowego organizmu, posiadającego bardzo sprawny układ detoksykacyjny i pozostaje w całości wydalona, osłabia ona ten układ. W ten sposób przy każdej kolejnej, nawet bardzo małej dawce, system ten może nie być w stanie pozbyć się jej z organizmu
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
W latach 1953-1970 w Japonii nad Zatoką Minamata doszło do największego zatrucia rtęcią u ponad 1000 mieszkańców wybrzeża żywiących się głównie rybami. Przyczyną było odprowadzanie ścieków zawierających rtęć z fabryki aldehydu octowego koncernu "Chisso" do zatoki morskiej (w procesie produkcyjnym używano katalizatora zawierającego rtęć). Po wielu badaniach, ostatecznie w 1968 roku, udowodniono że rtęć wylewana do wody w organizmach planktonu i ryb utworzyła związki alkilowe, które wywołały u ludzi i kotów charakterystyczne syndromy choroby układu nerwowego, nazwane chorobą Minamata. Do śmiertelnych zatruć doszło również w północnym Iraku, gdzie ludność spożywała ziarno siewne, zaprawiane organicznymi związkami rtęci, wykorzystywane do pieczenia chleba - zmarło wtedy około 500 osób. Opisany proces wydobywania złota w dorzeczu Amazonkii powoduje bardzo wysokie zawartości rtęci w organizmach Indian zamieszkujących te tereny, dla których ryby są podstawowym pożywieniem. Całkowita zawartość rtęci we włosach tych Indian waha się w granicach od 1,51 ppm do 59,01 ppm, gdzie tylko u 21% wśród badanej populacji stężenie rtęci było niższe od 10 ppm. Średnia procentowa zawartość dimetylortęci (najbardziej szkodliwej formy) wynosiła 73%.
http://www.rtec.republika.pl/zagrozenia/zatrucia.htm
W latach 1953-1970 w Japonii nad Zatoką Minamata doszło do największego zatrucia rtęcią u ponad 1000 mieszkańców wybrzeża żywiących się głównie rybami. Przyczyną było odprowadzanie ścieków zawierających rtęć z fabryki aldehydu octowego koncernu "Chisso" do zatoki morskiej (w procesie produkcyjnym używano katalizatora zawierającego rtęć). Po wielu badaniach, ostatecznie w 1968 roku, udowodniono że rtęć wylewana do wody w organizmach planktonu i ryb utworzyła związki alkilowe, które wywołały u ludzi i kotów charakterystyczne syndromy choroby układu nerwowego, nazwane chorobą Minamata. Do śmiertelnych zatruć doszło również w północnym Iraku, gdzie ludność spożywała ziarno siewne, zaprawiane organicznymi związkami rtęci, wykorzystywane do pieczenia chleba - zmarło wtedy około 500 osób. Opisany proces wydobywania złota w dorzeczu Amazonkii powoduje bardzo wysokie zawartości rtęci w organizmach Indian zamieszkujących te tereny, dla których ryby są podstawowym pożywieniem. Całkowita zawartość rtęci we włosach tych Indian waha się w granicach od 1,51 ppm do 59,01 ppm, gdzie tylko u 21% wśród badanej populacji stężenie rtęci było niższe od 10 ppm. Średnia procentowa zawartość dimetylortęci (najbardziej szkodliwej formy) wynosiła 73%.
http://www.rtec.republika.pl/zagrozenia/zatrucia.htm
Wody zatrute rtęcią
Nie ma mocnych na ten trujący metal. Okazuje się, że raz wprowadzony do środowiska nie da się usunąć nawet przez pół wieku, a jego siła rażenia rośnie wraz z upływem czasu
South River to niewielka rzeka w amerykańskim stanie Wirginia. Miała pecha, bo w roku 1929 koncern Du Pont zbudował nad nią fabrykę włókien sztucznych. Ścieki z niej wpuszczano do wody. Wśród licznych chemikaliów trafiających do środowiska był też siarczan rtęci - związek, który bakterie w rzece natychmiast przerabiały na truciznę zwaną metylortęcią. Tak było do roku 1950, kiedy to koncern przeniósł fabrykę w inne miejsce. Ścieki znikły, ale problem pozostał.
Dopiero pod koniec lat 70. odkryto, że ryby w South River są silnie zatrute związkami rtęci. Zakazano ich połowu. W połowie następnej dekady Du Pont uruchomił program monitorowania rzeki, mając nadzieję, że szybko powróci ona do "zdrowia". Czas jednak mijał, a poziom trucizny w zwierzętach nie malał. Najwięcej metylortęci zawierały ryby drapieżne, które znajdują się na końcu łańcucha pokarmowego.
Wcześniej czy później toksyna musiała trafić do ich żołądków. Zjawisko to zwane jest bioakumulacją i dotyczy nie tylko rtęci, ale tez setek innych wytwarzanych przez przemysł szkodliwych substancji, które dostają się do wód. Są one prawie niezniszczalne i łatwo gromadzą się w ciałach zwierząt. Każda wyrządza inne szkody. Metylortęć jest niebezpieczna przede wszystkim dla mózgu, blokuje też pracę nerek i układu rozrodczego, ponadto łatwo przenika do płodu oraz do mleka, którym matka karmi potomstwo.
Feralne pająki
Na początku tej dekady w South River przeprowadzono kolejne badania zakończone w zeszłym tygodniu publikacją w "Science". Ich wyniki uznano za niepokojące. Pokazują, że wojny z rtęcią nie będzie łatwo wygrać. Okazuje się bowiem, że zamiast stopniowo zniknąć ze środowiska, metal ten znalazł sobie nowe zaskakujące drogi migracji. Autorzy badań, ornitolodzy z College of William and Mary w Williamsburgu, postanowili zmierzyć ilość metalu we krwi i piórach trzynastu gatunków ptaków śpiewających, które żyją w sąsiedztwie rzeki. Ponieważ żaden z nich nie żywi się rybami i w ogóle fauną rzeczną, które są skażone rtęcią, nie oczekiwano rewelacji. Tymczasem okazało się, że u wszystkich osobników poziom rtęci przekraczał nawet dziesięciokrotnie bezpieczną dawkę!
Zainteresowano się ptasią dietą. Składały się na nią głównie pająki, koniki polne, ćmy i gąsienice. Im więc także sprawdzono poziom rtęci. Najwięcej, znacznie powyżej dopuszczalnego limitu, miały jej pająki. Była to głównie szkodliwa metylortęć, której stężenie u pająków przekraczało dwukrotnie poziom mierzony u ryb w South River. Nic dziwnego, że na przykład strzyżyk karoliński - mały rychliwy ptaszek, którego dieta - jak stwierdzono - składała się w trzech czwartych z pająków, był nafaszerowany rtęcią bardziej niż żywiące się rybami ptaki wodne.
Zagadką pozostaje na razie, dlaczego właśnie pająki stały się tak pojemnym rezerwuarem rtęci. - Ponieważ są drapieżcami, prawdopodobnie konsumują toksyczny metal wraz ze związanymi ze środowiskiem wodnym owadami, na które polują, np. jętkami. Pająki mogą też zostać skażone podczas wędrówek - mówi szef grupy Daniel Cristol. - Jednak niezależnie od tego, jak przebiega ta bioakumulacja, jej skutki mogą być poważne dla wielu gatunków ptaków. Takich miejsc jak dolina South River, zanieczyszczanych przez długie lata związkami rtęci, są bowiem na planecie dziesiątki tysięcy - uważa naukowiec. Grupa Cristola przyjrzała się bliżej nadobniczce drzewnej - to jeden z gatunków jaskółek. Stwierdzono, że szczególnie młode samiczki, silnie zatrute rtęcią, nie mogą mieć potomstwa.
Oddaj świetlówkę do sklepu
Rtęć - podkreśla Cristol - może rozmaitymi drogami dostawać się do środowiska. Ścieki, jak w South River, są tylko jedną z nich, choć szkody wynikające z takich lokalnych skażeń mogą być olbrzymie. Największa tragedia, choć rozłożona w czasie na wiele lat, miała miejsce w latach 50. w zatoce Minamata w Japonii, gdzie od zjedzenia ryb zatrutych rtęcią zmarło ponad tysiąc osób. Ludzie umierali długo po tym, jak zakłady chemiczne odpowiedzialne za zatrucie przestały odprowadzać toksyczne odpady.
Jednak najważniejszym źródłem rtęci wytwarzanej przez człowieka są kominy elektrowni opalanych węglem brunatnym i kamiennym, cementownie oraz zakłady wytwarzające chlor. Są nim także coraz częściej dzikie lub prymitywne wysypiska (takich jest większość), gdzie trafiają, choć nie powinny, świetlówki, żarówki energooszczędne czy zepsute wyświetlacze ciekłokrystaliczne. Wszystkie te przedmioty zawierają rtęć (oraz inne toksyczne chemikalia), dlatego trzeba je utylizować. Inaczej będą na masową skalę zatruwały środowisko, szczególnie że liczba wprowadzanych na rynek żarówek energooszczędnych i monitorów LCD szybko rośnie.
Badania w South River pokazują, że wciąż niewiele wiemy o długotrwałych skutkach bioakumulacji rtęci, także dla zdrowia ludzi. Niewątpliwie jest to wszędobylska trucizna. Wysoki jej poziom wykryto u Inuitów na Grenlandii, a ostatnio u mieszkańców Wysp Owczych. Obie społeczności żyją z dala od źródeł emisji rtęci, za to głównym składnikiem ich diety są wielkie ssaki morskie, w tkankach których gromadzi się szczególnie dużo związków tego metalu. W rezultacie akumulują się one również u ludzi, co prowadzi m.in. do częstszych uszkodzeń płodu, defektów układu nerwowego i odpornościowego. Z tego samego powodu w Japonii odradza się kobietom w ciąży spożywanie popularnego tam mięsa wielorybów, a w USA zaleca się ciężarnym oraz matkom karmiącym, aby unikały mięsa rekinów i kilku innych dużych drapieżników, np. mieczników (generalnie powinny one jednak jeść ryby, które są źródłem cennych kwasów tłuszczowych Omega-3).
Źródło: http://wyborcza.pl/1,75476,5145926.html#ixzz3ag575dZY
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Tragiczne konsekwencje zatrucia rtęcią. Tysiące ofiar!
O tym, jak bardzo szkodliwe są związki rtęci, nie trzeba dziś nikogo przekonywać. O jej silnej toksyczności wiedzieli unijni decydenci, którzy wydali rekomendację wzywającą kraje członkowskie do wycofania ze sprzedaży termometrów rtęciowych (z drugiej strony, wprowadzając rozwiązania promujące sprzedaż świetlówek kompaktowych, które zawierają rtęć). Tymczasem ludzkość kilkukrotnie boleśnie już się przekonała, jak porażające mogą być konsekwencje nierozważnego postępowania ze związkami rtęci. Nauczka ta kosztowała życie tysiące osób.
Pod koniec 1971 r. u mieszkańców jednego z regionów Iraku zaczęły się pojawiać dziwne symptomy. Ludzie zaczęli odczuwać parestezje (objaw polegający na uczuciu mrowienia bądź przebiegania prądu), a u niektórych pojawiły się zaburzenia koordynacji ruchów (tzw. niezborność ruchów) oraz zaburzenia widzenia z utratą wzorku włącznie. To był zaledwie początek tragicznych konsekwencji i ceny, jaką zwykłym ludziom przyszło zapłacić za katastrofalną politykę władz.
Bardzo szybko okazało się, że ludzie, u których pojawiły się drastyczne objawy, to mieszkańcy przemysłowych regionów Iraku, którzy spożywali produkty zbożowe, oparte o surowiec pochodzący z importu. Przerażająca tajemnica masowych zatruć szybko ujrzała światło dzienne.
W związku z klęską suszy, jaka dotknęła Irak w 1969 r., bezpośrednimi jej skutkami zagrożonych było ok. 500 tysięcy osób. W związku z tym tamtejsza administracja powzięła decyzję o imporcie ziaren z Meksyku oraz Stanów Zjednoczonych. Aby zminimalizować skutki klęski, sprowadzano 95 tysięcy ton zbóż (głównie pszenicy oraz jęczmienia). Irak zadeklarował, że chce wykorzystać zboże do siewu. Ostatecznie jednak transport trafił do obrotu, co było brzemienne w skutkach. Sprowadzone zboże nawożone było bowiem metylortęcią. Ten toksyczny związek został wykorzystany jako fungicyd - środek chemiczny do zwalczania grzybów. Informacja o tym, że podczas uprawy została użyta silnie toksyczna substancja, sprawiając, że ziarna nie nadawały się do bezpośredniej konsumpcji, znalazła się na workach ze zbożem - niestety tylko w języku angielskim oraz hiszpańskim. Niebezpieczeństwa były świadome irackie władze, które - mimo ryzyka, że zboże zamiast do siewu zostanie wykorzystane np. do produkcji żywności - zdecydowały się rozdzielić transport.
Worek ze zbożem skażonym metylortęcią, posiadającym charakterystyczne różowe zabarwienie
(fot. Wikimedia Commons)
Rolnicy, w ręce których trafiło skażone zboże, nie mieli pojęcia o czyhającym na nich zagrożeniu. Napisów w języku angielskim i hiszpańskim nie byli w stanie odczytać, a symbole przedstawiające przekreśloną czaszkę znaczyły dla nich niewiele. Zboże służyło jako karma dla zwierząt hodowlanych i przynęta na ryby (w ten sposób znaczne jego ilości przedostały się do wód). Produkowano też z niego chleb.
Na skutki nie trzeba było długo czekać. U osób, które spożyły znaczne ilości zatrutego chleba, już po kilkunastu dniach pojawiły się objawy zatrucia rtęcią - problemy z koordynacją ruchów, kłopoty z poruszaniem się, utrzymywaniem równowagi oraz problemy z widzeniem oraz utrata wzroku. U wielu dochodziło do śmierci w wyniku wyniszczenia układu nerwowego spowodowanego przez przedostanie się do organizmu toksycznej substancji.
Od grudnia 1971 r. do marca 1972 r. do szpitali trafiły tysiące ofiar zatrucia. Dopiero w styczniu 1972 r. władze irackie wystosowały ostrzeżenie przestrzegające przed wykorzystywaniem lub spożywaniem skażonego ziarna. Zagroziły też karą śmierci osobom, które będą próbowały sprzedawać zatrute zboże. Ostrzeżenie przyszło za późno. W styczniu każdego dnia do szpitali trafiały już setki osób z objawami rtęcicy. Rolnicy, którzy zapoznali się z rządowym ostrzeżeniem, obawiając się zatrucia, zaczęli porzucać towar, gdzie tylko popadnie. W rezultacie spore zapasy zboża trafiły do ujęć wody, jeszcze bardziej pogarszając sytuację.
W czasie trwającej epidemii do szpitali trafiło ponad 6,5 tysiąca osób. Według oficjalnych danych zmarło ok. 650 osób. Ale zdaniem wielu ekspertów, wskaźniki te mogą być zaniżone. Szacuje się, że liczba ofiar śmiertelnych mogła być nawet dziesięciokrotnie większa. Nawet u 100 tysięcy osób mogło zaś dojść do uszkodzenia mózgu.
Co ciekawe, nie był to jedyny masowy przypadek zatrucia rtęcią w Iraku. W 1956 i 1960 r. doszło tam do podobnych incydentów, podczas których śmierć poniosły setki osób.
Jak dramatyczne mogą być konsekwencje zatrucia rtęcią przekonali się wcześniej także mieszkańcy Japonii. W połowie lat 50. XX w. działalność firmy Chisso, operującej w obrębie zatoki Minamata, która produkowała ścieki zawierające metylortęć, doprowadziła do prawdziwej tragedii.
W wyniku szkodliwej działalności firmy Chisso, skażeniu uległo środowisko morskie. Zatrute zostały zwierzęta, które stanowiły główny składnik diety dla wielu mieszkańców tego obszaru. U wielu ryb stężenie związków rtęci było do 10 tysięcy razy większe, niż dopuszczały to normy. Od 1956 r. do szpitali zaczęły trafiać osoby, u których występowały objawy takie, jak: problemy z poruszaniem się czy zaburzenia widzenia. W wyniku zatrucia rtęcią w tym obszarze do początku XXI w. zmarło ok. 1800 osób. U ponad 2200 osób wystąpiły objawy choroby, którą od czas tamtego dramatycznego zdarzenia nazywa się chorobą z Minamaty.
(ao/rc/niewiarygodne.pl)
Źródło:
https://forum.wybudzeni.com/index.php?topic=1944.0
http://niewiarygodne.pl/kat,1031987,page,2,title,Tragiczne-konsekwencje-zatrucia-rtecia-Tysiace-ofiar,wid,15524542,wiadomosc.html
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Cutler:
Rtęć jest wyjątkowa spośród innych pierwiastków toksycznych, gdyż powoduje zaburzenia transportu wszystkich minerałów przez membrany komórkowe. To oznacza, że jest wiele osób zatrutych rtęcią, u których poziom rtęci we włosach, krwi czy moczu będzie normalny albo niski. Nie można zbadać tylko poziomu rtęci i określić, czy ktoś jest zatruty czy nie. Gdyby to było takie łatwe, lekarze pierwszego kontaktu mogliby to zbadać i leczyć. Reguły obliczeniowe to sposób określenia zaburzeń transportu charakterystycznych dla zatrucia rtęcią. Składają się z kilku prostych reguł do obliczenia wyniku w zależności od tego, gdzie znajdują się podziałki na wyniku badania włosa. Na przykład na teście Doctor’s Data Hair Elements, jeżeli pięć lub mniej podziałek w dziale “essential elements” jest po prawej stronie, to wskazuje na duże prawdopodobieństwo zaburzeń gospodarki minerałami. Tak samo jest, jeżeli cztery albo więcej podziałki są na czerwonym polu. Najtrudniejsze jest policzenie, czy jedenaście albo mniej podziałek jest na białych i zielonych polach w środku, zawsze muszę to dokładnie policzyć zamiast szacować wzrokiem. Jak to wszystko liczyć, jest krok po kroku opisane wraz z przykładami w mojej książce o interpretacji badań włosa. (Możecie przeczytać o niej na www.noamalgam.com/hairtestbook.html.)
Kiedy gospodarka minerałami jest zaburzona z powodu zatrucia rtęcią, poziomy innych pierwiastków same w sobie nic nie znaczą, chociaż niskie stężenia mają pewne znaczenie. Dlatego osoby zatrute rtęcią często są niewłaściwie diagnozowane z powodu naiwnej interpretacji wyników badań włosa. Jeżeli wystarczyłoby wyłącznie spojrzeć na to co jest “wysoko” i “nisko”, nie trzeba by było mieć dyplomu lekarza, bo każdy mógłby to zrobić. Kiedy gospodarka minerałami jest prawidłowa, wartości danych pierwiastków coś znaczą i trzeba zwracać uwagę na podwyższone wartości wszystkiego, co może być toksyczne. Książka opisuje też, jak poradzić sobie, gdy wyniki testu są niejasne. Jest w niej dokładny opis, jak poszczególne minerały wpływają na organizm i co oznaczają wyniki badań. Na przykład, cynk i wapń we włosie wzrastają, kiedy jest ich niedobór. W książce znajduje się też opis objawów nadmiaru i niedoboru oraz toksyczności wszystkich badanych pierwiastków.
Testy laboratoryjne to nie jest jakiś magiczny sposób na dotarcie do prawdy ostatecznej. Dodają po prostu pewne informacje do tego, co lekarz ustali w drodze wywiadu, badania i obrazu klinicznego. Jako, że zatrucie rtęcią jest łatwo mylone z innymi problemami z powodu specyficznego obrazu klinicznego, badanie włosa jest bardzo pomocne. Inne toksyny mogą być podobne. Na przykład osoby zatrute miedzią i rtęcią mają podobne objawy i na przykład kobiety z objawami napięcia przedmiesiączkowego mogą być zatrute miedzią albo też rtęcią. Badanie włosa odróżni zatrucie rtęcią od zatrucia miedzią i od zatrucia rtęcią i miedzią, a wszystkie te zatrucia inaczej się leczy. Jako, iż określa się w nim poziom 39 pierwiastków, badanie włosa to doskonałe narzędzie. Pozwala szybko wykluczyć diagnozy w sytuacji, kiedy jest jasne, że istnieje problem zatrucia, a potrwałoby wiele godzin wykluczenie innych diagnoz w drodze badania klinicznego.
Jedną z takich sytuacji, gdzie istotne jest wykluczenie innych chorób jest sytuacja, gdy objawy występują nagle, są bardzo różnorodne, czasem są następstwem nagłych zdarzeń, jak np. wypadek samochodowy. Niektórzy pacjenci mają powypadkowe uszkodzenia ciała. Inni są zatruci w stopniu, który był niezauważalny kliniczne aż doszło do stresu wywołanego wypadkiem.
Inną sytuacją jest taka, kiedy pacjent nie może dobrze opisać ani przypomnieć sobie objawów z powodu choroby psychicznej czy zaburzeń rozwojowych.
Ważne jest, aby pamiętać o tym, co oznacza „norma” w testach laboratoryjnych: przy każdym wskaźniku jedna osoba na 20 ma wynik wysoki albo niski. Dlatego interpretując wynik badań włosa, gdzie występuje 39 analizowanych wartości, potrzeba statystycznego podejścia i reguł obliczeniowych aby uniknąć leczenia stanu, który dla danej jednostki jest czymś normalnym
Źródło: http://www.bioautyzm.pl/wywiad-z-andrew-cutlerem-przeprowadzony-przez-marka-schauss/
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dr Dietrich Klinghardt - Oddziaływanie Środowiska & Odtruwanie (Napisy PL)
Dr Dietrich Klinghardt jest lekarzem, mieszka i pracuje w USA. W swojej praktyce zajmuje się leczeniem poważnych chorób degeneracyjnych: autyzm, problemy neurologiczne jak np. ALS, stwardnienie rozsiane, choroba Parkinsona, choroba Alzheimera. Wykłada i prowadzi warsztaty na całym świecie przekazując swoją wiedzę i metody leczenia.
W swoim wystąpieniu na zeszłorocznym kongresie 'Spirit of Health 2014' mówił o głównych przyczynach dzisiejszych chorób wywołanych zmianami środowiskowymi i epigenetycznymi, a także omawiał efektywne metody terapii, które stosuje u swoich pacjentów. Podzielił się swoimi doświadczeniami związanymi z odtruwaniem organizmu z toksyn za pomocą dwutlenku chloru (niem. Chlordioxid, CD) i innymi naturalnymi środkami.
https://forum.wybudzeni.com/index.php?topic=1944.0
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Nie ma mocnych na ten trujący metal. Okazuje się, że raz wprowadzony do środowiska nie da się usunąć nawet przez pół wieku, a jego siła rażenia rośnie wraz z upływem czasu
South River to niewielka rzeka w amerykańskim stanie Wirginia. Miała pecha, bo w roku 1929 koncern Du Pont zbudował nad nią fabrykę włókien sztucznych. Ścieki z niej wpuszczano do wody. Wśród licznych chemikaliów trafiających do środowiska był też siarczan rtęci - związek, który bakterie w rzece natychmiast przerabiały na truciznę zwaną metylortęcią. Tak było do roku 1950, kiedy to koncern przeniósł fabrykę w inne miejsce. Ścieki znikły, ale problem pozostał.
Dopiero pod koniec lat 70. odkryto, że ryby w South River są silnie zatrute związkami rtęci. Zakazano ich połowu. W połowie następnej dekady Du Pont uruchomił program monitorowania rzeki, mając nadzieję, że szybko powróci ona do "zdrowia". Czas jednak mijał, a poziom trucizny w zwierzętach nie malał. Najwięcej metylortęci zawierały ryby drapieżne, które znajdują się na końcu łańcucha pokarmowego.
Wcześniej czy później toksyna musiała trafić do ich żołądków. Zjawisko to zwane jest bioakumulacją i dotyczy nie tylko rtęci, ale tez setek innych wytwarzanych przez przemysł szkodliwych substancji, które dostają się do wód. Są one prawie niezniszczalne i łatwo gromadzą się w ciałach zwierząt. Każda wyrządza inne szkody. Metylortęć jest niebezpieczna przede wszystkim dla mózgu, blokuje też pracę nerek i układu rozrodczego, ponadto łatwo przenika do płodu oraz do mleka, którym matka karmi potomstwo.
Feralne pająki
Na początku tej dekady w South River przeprowadzono kolejne badania zakończone w zeszłym tygodniu publikacją w "Science". Ich wyniki uznano za niepokojące. Pokazują, że wojny z rtęcią nie będzie łatwo wygrać. Okazuje się bowiem, że zamiast stopniowo zniknąć ze środowiska, metal ten znalazł sobie nowe zaskakujące drogi migracji. Autorzy badań, ornitolodzy z College of William and Mary w Williamsburgu, postanowili zmierzyć ilość metalu we krwi i piórach trzynastu gatunków ptaków śpiewających, które żyją w sąsiedztwie rzeki. Ponieważ żaden z nich nie żywi się rybami i w ogóle fauną rzeczną, które są skażone rtęcią, nie oczekiwano rewelacji. Tymczasem okazało się, że u wszystkich osobników poziom rtęci przekraczał nawet dziesięciokrotnie bezpieczną dawkę!
Zainteresowano się ptasią dietą. Składały się na nią głównie pająki, koniki polne, ćmy i gąsienice. Im więc także sprawdzono poziom rtęci. Najwięcej, znacznie powyżej dopuszczalnego limitu, miały jej pająki. Była to głównie szkodliwa metylortęć, której stężenie u pająków przekraczało dwukrotnie poziom mierzony u ryb w South River. Nic dziwnego, że na przykład strzyżyk karoliński - mały rychliwy ptaszek, którego dieta - jak stwierdzono - składała się w trzech czwartych z pająków, był nafaszerowany rtęcią bardziej niż żywiące się rybami ptaki wodne.
Zagadką pozostaje na razie, dlaczego właśnie pająki stały się tak pojemnym rezerwuarem rtęci. - Ponieważ są drapieżcami, prawdopodobnie konsumują toksyczny metal wraz ze związanymi ze środowiskiem wodnym owadami, na które polują, np. jętkami. Pająki mogą też zostać skażone podczas wędrówek - mówi szef grupy Daniel Cristol. - Jednak niezależnie od tego, jak przebiega ta bioakumulacja, jej skutki mogą być poważne dla wielu gatunków ptaków. Takich miejsc jak dolina South River, zanieczyszczanych przez długie lata związkami rtęci, są bowiem na planecie dziesiątki tysięcy - uważa naukowiec. Grupa Cristola przyjrzała się bliżej nadobniczce drzewnej - to jeden z gatunków jaskółek. Stwierdzono, że szczególnie młode samiczki, silnie zatrute rtęcią, nie mogą mieć potomstwa.
Oddaj świetlówkę do sklepu
Rtęć - podkreśla Cristol - może rozmaitymi drogami dostawać się do środowiska. Ścieki, jak w South River, są tylko jedną z nich, choć szkody wynikające z takich lokalnych skażeń mogą być olbrzymie. Największa tragedia, choć rozłożona w czasie na wiele lat, miała miejsce w latach 50. w zatoce Minamata w Japonii, gdzie od zjedzenia ryb zatrutych rtęcią zmarło ponad tysiąc osób. Ludzie umierali długo po tym, jak zakłady chemiczne odpowiedzialne za zatrucie przestały odprowadzać toksyczne odpady.
Jednak najważniejszym źródłem rtęci wytwarzanej przez człowieka są kominy elektrowni opalanych węglem brunatnym i kamiennym, cementownie oraz zakłady wytwarzające chlor. Są nim także coraz częściej dzikie lub prymitywne wysypiska (takich jest większość), gdzie trafiają, choć nie powinny, świetlówki, żarówki energooszczędne czy zepsute wyświetlacze ciekłokrystaliczne. Wszystkie te przedmioty zawierają rtęć (oraz inne toksyczne chemikalia), dlatego trzeba je utylizować. Inaczej będą na masową skalę zatruwały środowisko, szczególnie że liczba wprowadzanych na rynek żarówek energooszczędnych i monitorów LCD szybko rośnie.
Badania w South River pokazują, że wciąż niewiele wiemy o długotrwałych skutkach bioakumulacji rtęci, także dla zdrowia ludzi. Niewątpliwie jest to wszędobylska trucizna. Wysoki jej poziom wykryto u Inuitów na Grenlandii, a ostatnio u mieszkańców Wysp Owczych. Obie społeczności żyją z dala od źródeł emisji rtęci, za to głównym składnikiem ich diety są wielkie ssaki morskie, w tkankach których gromadzi się szczególnie dużo związków tego metalu. W rezultacie akumulują się one również u ludzi, co prowadzi m.in. do częstszych uszkodzeń płodu, defektów układu nerwowego i odpornościowego. Z tego samego powodu w Japonii odradza się kobietom w ciąży spożywanie popularnego tam mięsa wielorybów, a w USA zaleca się ciężarnym oraz matkom karmiącym, aby unikały mięsa rekinów i kilku innych dużych drapieżników, np. mieczników (generalnie powinny one jednak jeść ryby, które są źródłem cennych kwasów tłuszczowych Omega-3).
Źródło: http://wyborcza.pl/1,75476,5145926.html#ixzz3ag575dZY
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Tragiczne konsekwencje zatrucia rtęcią. Tysiące ofiar!
O tym, jak bardzo szkodliwe są związki rtęci, nie trzeba dziś nikogo przekonywać. O jej silnej toksyczności wiedzieli unijni decydenci, którzy wydali rekomendację wzywającą kraje członkowskie do wycofania ze sprzedaży termometrów rtęciowych (z drugiej strony, wprowadzając rozwiązania promujące sprzedaż świetlówek kompaktowych, które zawierają rtęć). Tymczasem ludzkość kilkukrotnie boleśnie już się przekonała, jak porażające mogą być konsekwencje nierozważnego postępowania ze związkami rtęci. Nauczka ta kosztowała życie tysiące osób.
Pod koniec 1971 r. u mieszkańców jednego z regionów Iraku zaczęły się pojawiać dziwne symptomy. Ludzie zaczęli odczuwać parestezje (objaw polegający na uczuciu mrowienia bądź przebiegania prądu), a u niektórych pojawiły się zaburzenia koordynacji ruchów (tzw. niezborność ruchów) oraz zaburzenia widzenia z utratą wzorku włącznie. To był zaledwie początek tragicznych konsekwencji i ceny, jaką zwykłym ludziom przyszło zapłacić za katastrofalną politykę władz.
Bardzo szybko okazało się, że ludzie, u których pojawiły się drastyczne objawy, to mieszkańcy przemysłowych regionów Iraku, którzy spożywali produkty zbożowe, oparte o surowiec pochodzący z importu. Przerażająca tajemnica masowych zatruć szybko ujrzała światło dzienne.
W związku z klęską suszy, jaka dotknęła Irak w 1969 r., bezpośrednimi jej skutkami zagrożonych było ok. 500 tysięcy osób. W związku z tym tamtejsza administracja powzięła decyzję o imporcie ziaren z Meksyku oraz Stanów Zjednoczonych. Aby zminimalizować skutki klęski, sprowadzano 95 tysięcy ton zbóż (głównie pszenicy oraz jęczmienia). Irak zadeklarował, że chce wykorzystać zboże do siewu. Ostatecznie jednak transport trafił do obrotu, co było brzemienne w skutkach. Sprowadzone zboże nawożone było bowiem metylortęcią. Ten toksyczny związek został wykorzystany jako fungicyd - środek chemiczny do zwalczania grzybów. Informacja o tym, że podczas uprawy została użyta silnie toksyczna substancja, sprawiając, że ziarna nie nadawały się do bezpośredniej konsumpcji, znalazła się na workach ze zbożem - niestety tylko w języku angielskim oraz hiszpańskim. Niebezpieczeństwa były świadome irackie władze, które - mimo ryzyka, że zboże zamiast do siewu zostanie wykorzystane np. do produkcji żywności - zdecydowały się rozdzielić transport.
Worek ze zbożem skażonym metylortęcią, posiadającym charakterystyczne różowe zabarwienie
(fot. Wikimedia Commons)
Rolnicy, w ręce których trafiło skażone zboże, nie mieli pojęcia o czyhającym na nich zagrożeniu. Napisów w języku angielskim i hiszpańskim nie byli w stanie odczytać, a symbole przedstawiające przekreśloną czaszkę znaczyły dla nich niewiele. Zboże służyło jako karma dla zwierząt hodowlanych i przynęta na ryby (w ten sposób znaczne jego ilości przedostały się do wód). Produkowano też z niego chleb.
Na skutki nie trzeba było długo czekać. U osób, które spożyły znaczne ilości zatrutego chleba, już po kilkunastu dniach pojawiły się objawy zatrucia rtęcią - problemy z koordynacją ruchów, kłopoty z poruszaniem się, utrzymywaniem równowagi oraz problemy z widzeniem oraz utrata wzroku. U wielu dochodziło do śmierci w wyniku wyniszczenia układu nerwowego spowodowanego przez przedostanie się do organizmu toksycznej substancji.
Od grudnia 1971 r. do marca 1972 r. do szpitali trafiły tysiące ofiar zatrucia. Dopiero w styczniu 1972 r. władze irackie wystosowały ostrzeżenie przestrzegające przed wykorzystywaniem lub spożywaniem skażonego ziarna. Zagroziły też karą śmierci osobom, które będą próbowały sprzedawać zatrute zboże. Ostrzeżenie przyszło za późno. W styczniu każdego dnia do szpitali trafiały już setki osób z objawami rtęcicy. Rolnicy, którzy zapoznali się z rządowym ostrzeżeniem, obawiając się zatrucia, zaczęli porzucać towar, gdzie tylko popadnie. W rezultacie spore zapasy zboża trafiły do ujęć wody, jeszcze bardziej pogarszając sytuację.
W czasie trwającej epidemii do szpitali trafiło ponad 6,5 tysiąca osób. Według oficjalnych danych zmarło ok. 650 osób. Ale zdaniem wielu ekspertów, wskaźniki te mogą być zaniżone. Szacuje się, że liczba ofiar śmiertelnych mogła być nawet dziesięciokrotnie większa. Nawet u 100 tysięcy osób mogło zaś dojść do uszkodzenia mózgu.
Co ciekawe, nie był to jedyny masowy przypadek zatrucia rtęcią w Iraku. W 1956 i 1960 r. doszło tam do podobnych incydentów, podczas których śmierć poniosły setki osób.
Jak dramatyczne mogą być konsekwencje zatrucia rtęcią przekonali się wcześniej także mieszkańcy Japonii. W połowie lat 50. XX w. działalność firmy Chisso, operującej w obrębie zatoki Minamata, która produkowała ścieki zawierające metylortęć, doprowadziła do prawdziwej tragedii.
W wyniku szkodliwej działalności firmy Chisso, skażeniu uległo środowisko morskie. Zatrute zostały zwierzęta, które stanowiły główny składnik diety dla wielu mieszkańców tego obszaru. U wielu ryb stężenie związków rtęci było do 10 tysięcy razy większe, niż dopuszczały to normy. Od 1956 r. do szpitali zaczęły trafiać osoby, u których występowały objawy takie, jak: problemy z poruszaniem się czy zaburzenia widzenia. W wyniku zatrucia rtęcią w tym obszarze do początku XXI w. zmarło ok. 1800 osób. U ponad 2200 osób wystąpiły objawy choroby, którą od czas tamtego dramatycznego zdarzenia nazywa się chorobą z Minamaty.
(ao/rc/niewiarygodne.pl)
Źródło:
https://forum.wybudzeni.com/index.php?topic=1944.0
http://niewiarygodne.pl/kat,1031987,page,2,title,Tragiczne-konsekwencje-zatrucia-rtecia-Tysiace-ofiar,wid,15524542,wiadomosc.html
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Cutler:
Rtęć jest wyjątkowa spośród innych pierwiastków toksycznych, gdyż powoduje zaburzenia transportu wszystkich minerałów przez membrany komórkowe. To oznacza, że jest wiele osób zatrutych rtęcią, u których poziom rtęci we włosach, krwi czy moczu będzie normalny albo niski. Nie można zbadać tylko poziomu rtęci i określić, czy ktoś jest zatruty czy nie. Gdyby to było takie łatwe, lekarze pierwszego kontaktu mogliby to zbadać i leczyć. Reguły obliczeniowe to sposób określenia zaburzeń transportu charakterystycznych dla zatrucia rtęcią. Składają się z kilku prostych reguł do obliczenia wyniku w zależności od tego, gdzie znajdują się podziałki na wyniku badania włosa. Na przykład na teście Doctor’s Data Hair Elements, jeżeli pięć lub mniej podziałek w dziale “essential elements” jest po prawej stronie, to wskazuje na duże prawdopodobieństwo zaburzeń gospodarki minerałami. Tak samo jest, jeżeli cztery albo więcej podziałki są na czerwonym polu. Najtrudniejsze jest policzenie, czy jedenaście albo mniej podziałek jest na białych i zielonych polach w środku, zawsze muszę to dokładnie policzyć zamiast szacować wzrokiem. Jak to wszystko liczyć, jest krok po kroku opisane wraz z przykładami w mojej książce o interpretacji badań włosa. (Możecie przeczytać o niej na www.noamalgam.com/hairtestbook.html.)
Kiedy gospodarka minerałami jest zaburzona z powodu zatrucia rtęcią, poziomy innych pierwiastków same w sobie nic nie znaczą, chociaż niskie stężenia mają pewne znaczenie. Dlatego osoby zatrute rtęcią często są niewłaściwie diagnozowane z powodu naiwnej interpretacji wyników badań włosa. Jeżeli wystarczyłoby wyłącznie spojrzeć na to co jest “wysoko” i “nisko”, nie trzeba by było mieć dyplomu lekarza, bo każdy mógłby to zrobić. Kiedy gospodarka minerałami jest prawidłowa, wartości danych pierwiastków coś znaczą i trzeba zwracać uwagę na podwyższone wartości wszystkiego, co może być toksyczne. Książka opisuje też, jak poradzić sobie, gdy wyniki testu są niejasne. Jest w niej dokładny opis, jak poszczególne minerały wpływają na organizm i co oznaczają wyniki badań. Na przykład, cynk i wapń we włosie wzrastają, kiedy jest ich niedobór. W książce znajduje się też opis objawów nadmiaru i niedoboru oraz toksyczności wszystkich badanych pierwiastków.
Testy laboratoryjne to nie jest jakiś magiczny sposób na dotarcie do prawdy ostatecznej. Dodają po prostu pewne informacje do tego, co lekarz ustali w drodze wywiadu, badania i obrazu klinicznego. Jako, że zatrucie rtęcią jest łatwo mylone z innymi problemami z powodu specyficznego obrazu klinicznego, badanie włosa jest bardzo pomocne. Inne toksyny mogą być podobne. Na przykład osoby zatrute miedzią i rtęcią mają podobne objawy i na przykład kobiety z objawami napięcia przedmiesiączkowego mogą być zatrute miedzią albo też rtęcią. Badanie włosa odróżni zatrucie rtęcią od zatrucia miedzią i od zatrucia rtęcią i miedzią, a wszystkie te zatrucia inaczej się leczy. Jako, iż określa się w nim poziom 39 pierwiastków, badanie włosa to doskonałe narzędzie. Pozwala szybko wykluczyć diagnozy w sytuacji, kiedy jest jasne, że istnieje problem zatrucia, a potrwałoby wiele godzin wykluczenie innych diagnoz w drodze badania klinicznego.
Jedną z takich sytuacji, gdzie istotne jest wykluczenie innych chorób jest sytuacja, gdy objawy występują nagle, są bardzo różnorodne, czasem są następstwem nagłych zdarzeń, jak np. wypadek samochodowy. Niektórzy pacjenci mają powypadkowe uszkodzenia ciała. Inni są zatruci w stopniu, który był niezauważalny kliniczne aż doszło do stresu wywołanego wypadkiem.
Inną sytuacją jest taka, kiedy pacjent nie może dobrze opisać ani przypomnieć sobie objawów z powodu choroby psychicznej czy zaburzeń rozwojowych.
Ważne jest, aby pamiętać o tym, co oznacza „norma” w testach laboratoryjnych: przy każdym wskaźniku jedna osoba na 20 ma wynik wysoki albo niski. Dlatego interpretując wynik badań włosa, gdzie występuje 39 analizowanych wartości, potrzeba statystycznego podejścia i reguł obliczeniowych aby uniknąć leczenia stanu, który dla danej jednostki jest czymś normalnym
Źródło: http://www.bioautyzm.pl/wywiad-z-andrew-cutlerem-przeprowadzony-przez-marka-schauss/
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dr Dietrich Klinghardt - Oddziaływanie Środowiska & Odtruwanie (Napisy PL)
Dr Dietrich Klinghardt jest lekarzem, mieszka i pracuje w USA. W swojej praktyce zajmuje się leczeniem poważnych chorób degeneracyjnych: autyzm, problemy neurologiczne jak np. ALS, stwardnienie rozsiane, choroba Parkinsona, choroba Alzheimera. Wykłada i prowadzi warsztaty na całym świecie przekazując swoją wiedzę i metody leczenia.
W swoim wystąpieniu na zeszłorocznym kongresie 'Spirit of Health 2014' mówił o głównych przyczynach dzisiejszych chorób wywołanych zmianami środowiskowymi i epigenetycznymi, a także omawiał efektywne metody terapii, które stosuje u swoich pacjentów. Podzielił się swoimi doświadczeniami związanymi z odtruwaniem organizmu z toksyn za pomocą dwutlenku chloru (niem. Chlordioxid, CD) i innymi naturalnymi środkami.
https://forum.wybudzeni.com/index.php?topic=1944.0
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Objawy zatrucia rtęcią
Jak zatrucie rtęcią wpływa na organizm?
Opis przewlekłego zatrucia rtęcią.
Wszystkie z niżej wymienionych objawów pojawiają się i znikają. Żaden z nich nie jest stały. Im bardziej ktoś jest zatruty, tym częstsze są u tej osoby objawy, na które czyni ją podatna jej własna fizjologia. Z powodu odmienności osobniczych u różnych osób objawy będą różne, a u każdej z tych osób dany objaw może ale nie musi wystąpić.
W sensie ogólnej oceny jakości życia, fakt że objawy pojawiają się i znikają prowadzi do tego, że ofiara ma tygodnie a nawet lata normalnego funkcjonowania, gdy jest wydajna i efektywna na zmianę z okresami bezproduktywności i trudności w wykonaniu najprostszych zadań. Osoba intensywnie realizuje jakiś projekt po to, aby potem odłożyć go na długi okres czasu. W miarę postępu choroby okresy produktywne są coraz krótsze, rzadsze i oddalone w czasie.
Objawy przewlekłego zatrucia rtęcią powstają w pierwszej kolejności w ośrodkowym układzie nerwowym. Następnie, w miarę jak pogarsza się metabolizm wątroby, pojawiają się dysfunkcje układu odpornościowego i problemy z przewodem pokarmowym. Mogą się pojawić problemy hormonalne. Rzadko występuje dysfunkcja nerek, która jest częsta przy ostrym zatruciu.
Nie ma typowego zestawu objawów – spektrum waha się od lekkich zaburzeń do całkowitego uniemożliwienia funkcjonowania. Zatrucie postępuje powoli i zmienia obraz narastających dysfunkcji.
Występują zmiany emocjonalne. Powoli pojawia się depresja. Ofiary czują się przemęczone, obojętne. Brakuje im motywacji nawet do najprostszych zadań. Tracą zainteresowanie otoczeniem i własnym życiem. Nie cieszą się życiem, nie doświadczają szczęścia czy radości. Doświadczają ciągłego strachu np. przed utratą pracy. Mogą być bardzo spięci. Brakuje im nadziei. Mają poczucie, że ciąży nad nimi klątwa. Nawet mała porażka ich zniechęca. Niewielkie trudności wydają się nie do pokonania.
Zmieniony stan emocjonalny u osoby zatrutej rtęcią prowadzi do upośledzonych stosunków międzyludzkich. Stają się bardzo drażliwi i wrażliwi, reagują silnie na względnie łagodne uwagi. Mogą nie być w stanie słuchać się poleceń, instrukcji czy sugestii i reagować na nie wybuchem złości. Mogą niewinne uwagi interpretować jako bardzo krytyczne. Mogą mieć przesadzoną reakcję na jakiekolwiek stymulacje i charakteryzuje ich nerwowość, zaniepokojenie. Mogą projektować swoje lęki i obawy na innych , wypowiadając niestosowne krytyczne uwagi i atakując inne osoby. Stają się nieśmiali, unikają kontaktu z obcymi. Pomimo tego mogą w nieoczekiwany sposób stracić nad sobą kontrolę w obecności obcych. Mogą chcieć częstych kontaktów z rodziną i przyjaciółmi, zwykle angażując ich w długie dyskusje na te same tematy – a potem unikać kontaktu przez długi czas. Coraz bardziej wycofują się z kontaktów społecznych.
Te zmiany emocjonalne redukują możliwość bieżącego funkcjonowania. Ofiary są często niespokojne. Brakuje im samokontroli i właściwej oceny rzeczywistości. Łatwo wpadają w zakłopotanie. Mogą stać się kłótliwi i zaniedbywać pracę i rodzinę. Nie mają cierpliwości. Tracą poczucie własnej wartości i stają się niedecyzyjni. Pojawiają się stany euforyczna albo maniakalno-depresyjne. Częste są też zachowania albo myśli obsesyjno-kompulsywne. W cięższych przypadkach możliwe są urojenia a nawet halucynacje.
Poziom inteligencji stopniowo maleje. Osoby, które wcześniej były bystre, stają się powolne w myśleniu. To stopniowe pogorszenie dotyczy konkretnie pamięci krótkotrwałej i logicznego rozumowania. Nie potrafią planować wydatków, grać w szachy, tracą zdolność koncentracji. Problemy z pamięcią mogą brać się raczej z łatwego rozproszenia uwagi i niezdolności do koncentracji tak aby zapamiętać rzeczy niż z prawdziwych zaburzeń pamięci (czyli osoby mogą skarżyć się na problemy z pamięcią ale radzą sobie dobrze na testach pamięci). Nie są zmotywowane do wykonywania pracy. Myśli są ciężkie, powtarzające się i pedantyczne. Coraz trudniej jest myśleć kreatywnie, ostatecznie staje się to niemożliwe. Pojawiają się problemy w odszukaniu właściwych słów, błędy stylistyczne i gramatyczne. Niezdolność do wyrażenia swoich myśli jest postępująca.
Specyficznym objawem jest niezdolność jasnego myślenia bez włożenia w to wielkiego wysiłku. Najlepszym opisem dla osób, które tego nie doświadczyły, to jak być na ciągłym kacu ale bez bólu. Osoby, które tego doświadczyły, wiedzą że termin „mgła umysłowa” najlepiej oddaje ten stan.
Zmiany poziomu zatrucia prowadzą do tego, że pojawiają się okresy w życiu, gdy zatrute osoby nie mają snów. Sny mogą być też czarno-białe.
Subiektywne doświadczenie zatrucia rtęcią to uczucie drażliwości, podekscytowania, lęki, niepokoju, melancholii, depresji, słabości, zmęczenia, przytłumienia, braku decyzyjności i bólu głowy. Poczucie beznadziei, depresji i bezsensowności są częścią zespołu zatrucia. Ofiara ma poczucie, że jej sposób postępowania jest racjonalny i uzasadniony. Umysłowe skutki zatrucia powodują stres i przerażenie.
Wczesne objawy fizyczne obejmują mdłości, dzwonienie w uszach, bezsenność, uczucie zmęczenia w ciągu dnia, utratę apetytu, tendencję do biegunek na zmianę z zatwardzeniami, zimne stopy i dłonie, tendencję do pocenia się (niektóre osoby mają odwrotnie i nie pocą się wcale), wysypki i zaczerwienienia skóry, głównie na twarzy i szyi.. Niektóre osoby często się czerwienią, inne wcale. Astma to jeden z objawów przewlekłego zatrucia rtęcią. Bardzo powszechne są też problemy z trawieniem.
Skóra staje się sucha, może się pojawić grzybica stóp a okolice kostek stają się swędzące, wysuszone. Często jest to na tyle denerwujące i bolesne, że powoduje bezsenność. Nawet po eliminacji infekcji grzybiczej występuje nadmierne podrażnienie skóry, swędzenie.
Włosy stają się cieńsze, suchsze, bez połysku i koloru, wolniej rosną i są łamliwe.
Zaburzony jest zegar biologiczny. Bardziej powszechne jest późne zasypianie i późne wstawanie. Mimo wysiłków osoby zatrute nie potrafią wyregulować sobie cyklu dnia i nocy.
Ofiary mogą cierpieć na lęk przed światłem, a bardzo jasne światło może być nieprzyjemne. Mogą być problemy z widzeniem, w tym zaburzenia percepcji kolorów ze zmniejszoną wrażliwością na kolor czerwony albo daltonizmem włącznie. Sporadycznie zaburzona jest zdolność skupiania wzroku na oddalonych obiektach. W niektórych przypadkach zaburzone może być widzenie trójwymiarowe.
Dłonie i stopy często stają się bardzo zimne. Pojawia się to nagle, zwykle z poceniem się. W miarę postępu zatrucia może wystąpić brak czucia i mrowienie dłoni i stóp.
U niektórych osób występuje krwawienie dziąseł, łatwo wypadają im zęby, może pojawić się nadmierne ślinienie się i wyjątkowo nieświeży oddech.
Rtęć zaburza zmysł zapachu, który staje się mniej dokładny, a potem – zmysł słuchu. Percepcja słuchowa nie pogarsza się aż tak jak zdolność pacjenta do zrozumienia i interpretacji dźwięków – np. słyszą wypowiadane do nich słowa ale ich nie rozumieją.
Ofiary doświadczają także dyskomfortu, który opisują jako „ciasna opaska wokół ich głów”. W czasie zasypiania pojawia się ból w kanałach usznych.
Rtęć zaburza też zdolność do regulowania temperatury ciała. Ofiary mogą czuć zimno i ciepło mimo, że temperatura się nie zmieni. Muszą nosić więcej ubrań niż inni albo trudniej im znosić wahania temperatury. Prowadzi to często do nocnego pocenia się.
U niektórych osób występuje znaczne pocenie się, niektórzy – zwykle kobiety – nie pocą się wcale np. mimo wysiłku czy gorąca.
Przyspieszenie tętna (tachykardia) jest bardzo częste. Tętno może zmieniać się w ciągu kilku minut bez powodu. Mogą pojawić się bóle serca. Lekarze podczas badań stwierdzają okresowe szmery w sercu i spłaszczoną falę T albo wydłużony interwał QT podczas EEG.
Kobiety mogą mieć bóle brzucha, w okolicach jelit i poczucie suchości pochwy.
Pojawić się może nienaturalne puchnięcie twarzy i nóg.
Rtęć zaburza system hormonalny. Tarczyca może mieć obniżone funkcjonowanie, co łatwo zmierzyć poprzez zmierzenie sobie temperatury rano przed wstaniem (podczas menstruacji – w 2,3 i 4 dniu okresu). Trzymaj długo termometr (przynajmniej 5 minut) pod pachą albo językiem. Jeżeli średnia temperatura jest niższa niż 36,4 stopnie Celsjusza mogą być problemy z tarczycą, niezależnie od wyników z krwi. U kobiet krew menstruacyjna powinna być jasnoczerwona, co sygnalizuje normalną pracę tarczycy. Brązowa krew oznacza niskie poziomy hormonów tarczycowych.
Kolejnym problemem jest nadmierne oddawanie moczu. Więcej niż 2,5 litra dziennie – czyli oddawanie moczu więcej niż 5 czy 6 razy dzienne – nie jest normalne. Budzenie się każdej nocy po to, aby oddać mocz, również nie jest normalne.
Obniżenie funkcji nadnerczy objawia się poczuciem słabości, zmęczenia, depresji, utratą wagi, hipoglikemią, niepokojem i niskim ciśnieniem krwi.
Jeżeli funkcja nadnerczy jest prawidłowa, symptomem zatrucia może być wysokie ciśnienie i ofiara może czuć ciągły głód.
Rtęć zaburza też zdolność ciała do regulacji glukozy. Poczucie zmęczenia 2-3 godziny po posiłku i chęć zjedzenia słodyczy, co na chwilę daje ukojenie, to objawy hipoglikemii (niezależnie czy jej podłożem są problemy z nadnerczami).
Rtęć powoduje rozregulowanie układu odpornościowego. Ofiary często nie potrafią zwalczyć drobnych infekcji, często chorują a przebieg chorób u nich jest poważniejszy niż u innych osób. Może również wystąpić alergia, astma i inne problemy z oddychaniem.
Alergie zwykle objawiają się astmą, swędzącą skórą, zmęczeniem ale nie ma cieknącego nosa. Nos jest zapchany. Swędzenie występuje na odkrytych partiach skóry, ulgę przynosi jej przemycie.
Ofiary zatrucia rtęcią mają problemy z metabolizmem alkoholu i często nie piją go bo nie sprawia im to przyjemności albo czują się potwornie po jednym czy dwóch drinkach. Gdy metabolizm staje się bardziej zaburzony, pojawia się nadwrażliwość chemiczna.
Rtęć (i inne metale ciężkie) zaburza także aktywność pewnych enzymów, które przestają pełnić funkcję detoksykującą a ofiara staje się bardziej wrażliwa na jakość powietrza, pokarmu i na chemikalia. Może dojść do wybiórczego jedzenia, poczucia zmęczenia czy depresji przy zanieczyszczeniu powietrza, wysypek skórnych poprzez podrażnienie proszkiem do prania albo kosmetykami.
Rtęć zaburza utlenienie krwi. Pojawiają się nagłe duszności, poczucie wyczerpania pomimo braku ćwiczeń fizycznych. Wraz z tym występuje uczucie chłodu, niezdolność do wygenerowania naturalnej ciepłoty ciała. Pomoże w tym suplementacja hormonami tarczycy, nawet gdy testy z krwi są w normie.
Rtęć zaburza mechanizmy krzepnięcia krwi i powoduje łatwe zasinienie skóry i trudności w powstrzymaniu krwawienia.
Osoby zatrute rtęcią mogą mieć dziwny zapach ciała, często określany jako podobny do zapachu słodkiego mleka.
Podczas wypróżniania mogą mieć poczuci, że nie oczyścili całych jelit, pomimo że to zrobili.
Poczucie słabości pojawia się głównie w okolicy ramion pomiędzy bicepsem a tricepsem – chociaż nie ma tam mięśnia, który mógłby być słaby. Jest ono konkretnie ulokowane w tym obszarze,
Pojawić się też mogą drżenia mięśni – drżenie powiek, słaba koordynacja warg i języka prowadząca do niewyraźnej mowy. Drżenia palców, powiek i ust zdarzają się w pierwszej kolejności. Drżenia dłoni powodują niemożność wykonania zadań wymagającej dobrej koordynacji – charakter pisma staje się niewyraźny, trudno jest narysować proste linie czy wykonać inne precyzyjne prace. Na koniec pojawiają się drżenia nóg, które zanikają w trakcie snu a są intensywne przy stresie. Są mniej regularne niż takie, które obserwuje się przy nadczynności tarczycy. Są to delikatne drżenia przerywane co parę minut gwałtowniejszymi ruchami. Zaczynają się od palców. Ostatecznie powodują problemy z poruszaniem się. Mogą też wystąpić napady padaczkowe.
Pogarsza się zdolność skupienia wzroku i kontrolowania źrenic, jak również zdolność do konwergencji – zbieżności dwojga oczu na jednym przedmiocie, aby widzenie było głębokie a nie podwójne. Ostatecznie mięśnie, które poruszają oczami, słabną i ofiara musi obracać głowę na boki, zamiast ruszać oczami.
Widoma oznaka utraty koordynacji to trudność w wybieraniu numerów w telefonie albo powtarzające się błędy przy wpisywaniu cyfr na klawiaturze albo częstsze literówki przy pisaniu na klawiaturze.
U dzieci w bardzo rzadkich przypadkach obserwuje się akrodynię – jest to rzadki zespół, którego objawami są silne skurcze nóg, drażliwość, uczucie mrowienia na skórze i bolesność palców, które mają silny różowy kolor oraz łuszcząca się skóra na dłoniach, stopach i nosie. Podobne objawy są u dorosłych ,szczególnie chemicznie wrażliwych.
W zakresie zachowań seksualnych zatrucie rtęcią u mężczyzn powoduje wycofanie się, depresyjność a u kobiet – zaniepokojenie, nieśmiałość, lęki i napięcie.
W pewnych okolicznościach zatrucie rtęcią może zostać rozpoznane we wczesnej fazie, Na przykład po zastąpieniu plomb amalgamatowych plombami zwykłymi albo przy innych ekspozycjach na rtęć. W tej wczesnej fazie w moczu mogą być krwinki czerwone, mocz staje się wówczas różowy (nie czerwony). Bardzo silna ekspozycja na rtęć powoduje mdłości, utratę apetytu i biegunkę. Zmiany fizyczne, emocjonalne, umysłowe i hormonalne pogłębiają się.
opracowano na podstawie "Amalgam illness" A.Cutler
Źródło:
Jak zatrucie rtęcią wpływa na organizm?
Opis przewlekłego zatrucia rtęcią.
Wszystkie z niżej wymienionych objawów pojawiają się i znikają. Żaden z nich nie jest stały. Im bardziej ktoś jest zatruty, tym częstsze są u tej osoby objawy, na które czyni ją podatna jej własna fizjologia. Z powodu odmienności osobniczych u różnych osób objawy będą różne, a u każdej z tych osób dany objaw może ale nie musi wystąpić.
W sensie ogólnej oceny jakości życia, fakt że objawy pojawiają się i znikają prowadzi do tego, że ofiara ma tygodnie a nawet lata normalnego funkcjonowania, gdy jest wydajna i efektywna na zmianę z okresami bezproduktywności i trudności w wykonaniu najprostszych zadań. Osoba intensywnie realizuje jakiś projekt po to, aby potem odłożyć go na długi okres czasu. W miarę postępu choroby okresy produktywne są coraz krótsze, rzadsze i oddalone w czasie.
Objawy przewlekłego zatrucia rtęcią powstają w pierwszej kolejności w ośrodkowym układzie nerwowym. Następnie, w miarę jak pogarsza się metabolizm wątroby, pojawiają się dysfunkcje układu odpornościowego i problemy z przewodem pokarmowym. Mogą się pojawić problemy hormonalne. Rzadko występuje dysfunkcja nerek, która jest częsta przy ostrym zatruciu.
Nie ma typowego zestawu objawów – spektrum waha się od lekkich zaburzeń do całkowitego uniemożliwienia funkcjonowania. Zatrucie postępuje powoli i zmienia obraz narastających dysfunkcji.
Występują zmiany emocjonalne. Powoli pojawia się depresja. Ofiary czują się przemęczone, obojętne. Brakuje im motywacji nawet do najprostszych zadań. Tracą zainteresowanie otoczeniem i własnym życiem. Nie cieszą się życiem, nie doświadczają szczęścia czy radości. Doświadczają ciągłego strachu np. przed utratą pracy. Mogą być bardzo spięci. Brakuje im nadziei. Mają poczucie, że ciąży nad nimi klątwa. Nawet mała porażka ich zniechęca. Niewielkie trudności wydają się nie do pokonania.
Zmieniony stan emocjonalny u osoby zatrutej rtęcią prowadzi do upośledzonych stosunków międzyludzkich. Stają się bardzo drażliwi i wrażliwi, reagują silnie na względnie łagodne uwagi. Mogą nie być w stanie słuchać się poleceń, instrukcji czy sugestii i reagować na nie wybuchem złości. Mogą niewinne uwagi interpretować jako bardzo krytyczne. Mogą mieć przesadzoną reakcję na jakiekolwiek stymulacje i charakteryzuje ich nerwowość, zaniepokojenie. Mogą projektować swoje lęki i obawy na innych , wypowiadając niestosowne krytyczne uwagi i atakując inne osoby. Stają się nieśmiali, unikają kontaktu z obcymi. Pomimo tego mogą w nieoczekiwany sposób stracić nad sobą kontrolę w obecności obcych. Mogą chcieć częstych kontaktów z rodziną i przyjaciółmi, zwykle angażując ich w długie dyskusje na te same tematy – a potem unikać kontaktu przez długi czas. Coraz bardziej wycofują się z kontaktów społecznych.
Te zmiany emocjonalne redukują możliwość bieżącego funkcjonowania. Ofiary są często niespokojne. Brakuje im samokontroli i właściwej oceny rzeczywistości. Łatwo wpadają w zakłopotanie. Mogą stać się kłótliwi i zaniedbywać pracę i rodzinę. Nie mają cierpliwości. Tracą poczucie własnej wartości i stają się niedecyzyjni. Pojawiają się stany euforyczna albo maniakalno-depresyjne. Częste są też zachowania albo myśli obsesyjno-kompulsywne. W cięższych przypadkach możliwe są urojenia a nawet halucynacje.
Poziom inteligencji stopniowo maleje. Osoby, które wcześniej były bystre, stają się powolne w myśleniu. To stopniowe pogorszenie dotyczy konkretnie pamięci krótkotrwałej i logicznego rozumowania. Nie potrafią planować wydatków, grać w szachy, tracą zdolność koncentracji. Problemy z pamięcią mogą brać się raczej z łatwego rozproszenia uwagi i niezdolności do koncentracji tak aby zapamiętać rzeczy niż z prawdziwych zaburzeń pamięci (czyli osoby mogą skarżyć się na problemy z pamięcią ale radzą sobie dobrze na testach pamięci). Nie są zmotywowane do wykonywania pracy. Myśli są ciężkie, powtarzające się i pedantyczne. Coraz trudniej jest myśleć kreatywnie, ostatecznie staje się to niemożliwe. Pojawiają się problemy w odszukaniu właściwych słów, błędy stylistyczne i gramatyczne. Niezdolność do wyrażenia swoich myśli jest postępująca.
Specyficznym objawem jest niezdolność jasnego myślenia bez włożenia w to wielkiego wysiłku. Najlepszym opisem dla osób, które tego nie doświadczyły, to jak być na ciągłym kacu ale bez bólu. Osoby, które tego doświadczyły, wiedzą że termin „mgła umysłowa” najlepiej oddaje ten stan.
Zmiany poziomu zatrucia prowadzą do tego, że pojawiają się okresy w życiu, gdy zatrute osoby nie mają snów. Sny mogą być też czarno-białe.
Subiektywne doświadczenie zatrucia rtęcią to uczucie drażliwości, podekscytowania, lęki, niepokoju, melancholii, depresji, słabości, zmęczenia, przytłumienia, braku decyzyjności i bólu głowy. Poczucie beznadziei, depresji i bezsensowności są częścią zespołu zatrucia. Ofiara ma poczucie, że jej sposób postępowania jest racjonalny i uzasadniony. Umysłowe skutki zatrucia powodują stres i przerażenie.
Wczesne objawy fizyczne obejmują mdłości, dzwonienie w uszach, bezsenność, uczucie zmęczenia w ciągu dnia, utratę apetytu, tendencję do biegunek na zmianę z zatwardzeniami, zimne stopy i dłonie, tendencję do pocenia się (niektóre osoby mają odwrotnie i nie pocą się wcale), wysypki i zaczerwienienia skóry, głównie na twarzy i szyi.. Niektóre osoby często się czerwienią, inne wcale. Astma to jeden z objawów przewlekłego zatrucia rtęcią. Bardzo powszechne są też problemy z trawieniem.
Skóra staje się sucha, może się pojawić grzybica stóp a okolice kostek stają się swędzące, wysuszone. Często jest to na tyle denerwujące i bolesne, że powoduje bezsenność. Nawet po eliminacji infekcji grzybiczej występuje nadmierne podrażnienie skóry, swędzenie.
Włosy stają się cieńsze, suchsze, bez połysku i koloru, wolniej rosną i są łamliwe.
Zaburzony jest zegar biologiczny. Bardziej powszechne jest późne zasypianie i późne wstawanie. Mimo wysiłków osoby zatrute nie potrafią wyregulować sobie cyklu dnia i nocy.
Ofiary mogą cierpieć na lęk przed światłem, a bardzo jasne światło może być nieprzyjemne. Mogą być problemy z widzeniem, w tym zaburzenia percepcji kolorów ze zmniejszoną wrażliwością na kolor czerwony albo daltonizmem włącznie. Sporadycznie zaburzona jest zdolność skupiania wzroku na oddalonych obiektach. W niektórych przypadkach zaburzone może być widzenie trójwymiarowe.
Dłonie i stopy często stają się bardzo zimne. Pojawia się to nagle, zwykle z poceniem się. W miarę postępu zatrucia może wystąpić brak czucia i mrowienie dłoni i stóp.
U niektórych osób występuje krwawienie dziąseł, łatwo wypadają im zęby, może pojawić się nadmierne ślinienie się i wyjątkowo nieświeży oddech.
Rtęć zaburza zmysł zapachu, który staje się mniej dokładny, a potem – zmysł słuchu. Percepcja słuchowa nie pogarsza się aż tak jak zdolność pacjenta do zrozumienia i interpretacji dźwięków – np. słyszą wypowiadane do nich słowa ale ich nie rozumieją.
Ofiary doświadczają także dyskomfortu, który opisują jako „ciasna opaska wokół ich głów”. W czasie zasypiania pojawia się ból w kanałach usznych.
Rtęć zaburza też zdolność do regulowania temperatury ciała. Ofiary mogą czuć zimno i ciepło mimo, że temperatura się nie zmieni. Muszą nosić więcej ubrań niż inni albo trudniej im znosić wahania temperatury. Prowadzi to często do nocnego pocenia się.
U niektórych osób występuje znaczne pocenie się, niektórzy – zwykle kobiety – nie pocą się wcale np. mimo wysiłku czy gorąca.
Przyspieszenie tętna (tachykardia) jest bardzo częste. Tętno może zmieniać się w ciągu kilku minut bez powodu. Mogą pojawić się bóle serca. Lekarze podczas badań stwierdzają okresowe szmery w sercu i spłaszczoną falę T albo wydłużony interwał QT podczas EEG.
Kobiety mogą mieć bóle brzucha, w okolicach jelit i poczucie suchości pochwy.
Pojawić się może nienaturalne puchnięcie twarzy i nóg.
Rtęć zaburza system hormonalny. Tarczyca może mieć obniżone funkcjonowanie, co łatwo zmierzyć poprzez zmierzenie sobie temperatury rano przed wstaniem (podczas menstruacji – w 2,3 i 4 dniu okresu). Trzymaj długo termometr (przynajmniej 5 minut) pod pachą albo językiem. Jeżeli średnia temperatura jest niższa niż 36,4 stopnie Celsjusza mogą być problemy z tarczycą, niezależnie od wyników z krwi. U kobiet krew menstruacyjna powinna być jasnoczerwona, co sygnalizuje normalną pracę tarczycy. Brązowa krew oznacza niskie poziomy hormonów tarczycowych.
Kolejnym problemem jest nadmierne oddawanie moczu. Więcej niż 2,5 litra dziennie – czyli oddawanie moczu więcej niż 5 czy 6 razy dzienne – nie jest normalne. Budzenie się każdej nocy po to, aby oddać mocz, również nie jest normalne.
Obniżenie funkcji nadnerczy objawia się poczuciem słabości, zmęczenia, depresji, utratą wagi, hipoglikemią, niepokojem i niskim ciśnieniem krwi.
Jeżeli funkcja nadnerczy jest prawidłowa, symptomem zatrucia może być wysokie ciśnienie i ofiara może czuć ciągły głód.
Rtęć zaburza też zdolność ciała do regulacji glukozy. Poczucie zmęczenia 2-3 godziny po posiłku i chęć zjedzenia słodyczy, co na chwilę daje ukojenie, to objawy hipoglikemii (niezależnie czy jej podłożem są problemy z nadnerczami).
Rtęć powoduje rozregulowanie układu odpornościowego. Ofiary często nie potrafią zwalczyć drobnych infekcji, często chorują a przebieg chorób u nich jest poważniejszy niż u innych osób. Może również wystąpić alergia, astma i inne problemy z oddychaniem.
Alergie zwykle objawiają się astmą, swędzącą skórą, zmęczeniem ale nie ma cieknącego nosa. Nos jest zapchany. Swędzenie występuje na odkrytych partiach skóry, ulgę przynosi jej przemycie.
Ofiary zatrucia rtęcią mają problemy z metabolizmem alkoholu i często nie piją go bo nie sprawia im to przyjemności albo czują się potwornie po jednym czy dwóch drinkach. Gdy metabolizm staje się bardziej zaburzony, pojawia się nadwrażliwość chemiczna.
Rtęć (i inne metale ciężkie) zaburza także aktywność pewnych enzymów, które przestają pełnić funkcję detoksykującą a ofiara staje się bardziej wrażliwa na jakość powietrza, pokarmu i na chemikalia. Może dojść do wybiórczego jedzenia, poczucia zmęczenia czy depresji przy zanieczyszczeniu powietrza, wysypek skórnych poprzez podrażnienie proszkiem do prania albo kosmetykami.
Rtęć zaburza utlenienie krwi. Pojawiają się nagłe duszności, poczucie wyczerpania pomimo braku ćwiczeń fizycznych. Wraz z tym występuje uczucie chłodu, niezdolność do wygenerowania naturalnej ciepłoty ciała. Pomoże w tym suplementacja hormonami tarczycy, nawet gdy testy z krwi są w normie.
Rtęć zaburza mechanizmy krzepnięcia krwi i powoduje łatwe zasinienie skóry i trudności w powstrzymaniu krwawienia.
Osoby zatrute rtęcią mogą mieć dziwny zapach ciała, często określany jako podobny do zapachu słodkiego mleka.
Podczas wypróżniania mogą mieć poczuci, że nie oczyścili całych jelit, pomimo że to zrobili.
Poczucie słabości pojawia się głównie w okolicy ramion pomiędzy bicepsem a tricepsem – chociaż nie ma tam mięśnia, który mógłby być słaby. Jest ono konkretnie ulokowane w tym obszarze,
Pojawić się też mogą drżenia mięśni – drżenie powiek, słaba koordynacja warg i języka prowadząca do niewyraźnej mowy. Drżenia palców, powiek i ust zdarzają się w pierwszej kolejności. Drżenia dłoni powodują niemożność wykonania zadań wymagającej dobrej koordynacji – charakter pisma staje się niewyraźny, trudno jest narysować proste linie czy wykonać inne precyzyjne prace. Na koniec pojawiają się drżenia nóg, które zanikają w trakcie snu a są intensywne przy stresie. Są mniej regularne niż takie, które obserwuje się przy nadczynności tarczycy. Są to delikatne drżenia przerywane co parę minut gwałtowniejszymi ruchami. Zaczynają się od palców. Ostatecznie powodują problemy z poruszaniem się. Mogą też wystąpić napady padaczkowe.
Pogarsza się zdolność skupienia wzroku i kontrolowania źrenic, jak również zdolność do konwergencji – zbieżności dwojga oczu na jednym przedmiocie, aby widzenie było głębokie a nie podwójne. Ostatecznie mięśnie, które poruszają oczami, słabną i ofiara musi obracać głowę na boki, zamiast ruszać oczami.
Widoma oznaka utraty koordynacji to trudność w wybieraniu numerów w telefonie albo powtarzające się błędy przy wpisywaniu cyfr na klawiaturze albo częstsze literówki przy pisaniu na klawiaturze.
U dzieci w bardzo rzadkich przypadkach obserwuje się akrodynię – jest to rzadki zespół, którego objawami są silne skurcze nóg, drażliwość, uczucie mrowienia na skórze i bolesność palców, które mają silny różowy kolor oraz łuszcząca się skóra na dłoniach, stopach i nosie. Podobne objawy są u dorosłych ,szczególnie chemicznie wrażliwych.
W zakresie zachowań seksualnych zatrucie rtęcią u mężczyzn powoduje wycofanie się, depresyjność a u kobiet – zaniepokojenie, nieśmiałość, lęki i napięcie.
W pewnych okolicznościach zatrucie rtęcią może zostać rozpoznane we wczesnej fazie, Na przykład po zastąpieniu plomb amalgamatowych plombami zwykłymi albo przy innych ekspozycjach na rtęć. W tej wczesnej fazie w moczu mogą być krwinki czerwone, mocz staje się wówczas różowy (nie czerwony). Bardzo silna ekspozycja na rtęć powoduje mdłości, utratę apetytu i biegunkę. Zmiany fizyczne, emocjonalne, umysłowe i hormonalne pogłębiają się.
opracowano na podstawie "Amalgam illness" A.Cutler
Źródło:
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Rtec mozna w bardzo krotkim czasie wydalic poprzez Oganiczne Germanium .Dr Sandra Goodman -Organisches Germanium.Czosnek jest jedna z roslin o najwiekszej zawartosci OG ,byc moze dlatego czosnek poleca sie przy odtruciu.Ale rowniez roslina Cistus incanus...-herbata(dr Pandalis)
OdpowiedzUsuńok. dzieki
Usuń